Porażka Dębu i wygrana Kory - to efekt niedzielnych spotkań drużyn piłkarskich z Sokólszczyzny.
Dąb Dąbrowa Białostocka - Wigry II Suwałki 0:5
- Po pierwszej bramce posypaliśmy się mentalnie. Później dostaliśmy drugą... Do 66. minuty, do momentu, gdy straciliśmy gola, mecz był wyrównany. Goście mieli dwie, trzy sytuacje, my także. Nic nie zapowiadało, że spotkanie zakończy się takim wynikiem. Później niestety stało się coś niewytłumaczalnego. W pięć minut straciliśmy trzy bramki. To nawet nie przystoi w A klasie, a co dopiero mówić o IV lidze. Jeden błąd powodował następny. Podejrzewam też, że w grę wchodził problem fizyczny, bowiem w ostatnim meczu w Wasilkowie zostawiliśmy dużo zdrowia i niektórzy nie byli w stanie zagrać na wysokich obrotach - mówi Dariusz Szklarzewski, trener Dębu.
LKS ma na koncie 29 punktów i zajmuje 11. miejsce w tabeli IV ligi. 11 maja zespół zagra na wyjeździe z KS Michałowo.
Polonia Raczki - Kora Korycin 2:4
- Tak naprawdę drużyna z Raczek nie mogła nam dziś zagrozić. Zdobyła bramkę dzięki karnemu, trochę z kapelusza. Później jeszcze głupio odsłoniliśmy się. Od 66. minuty graliśmy w osłabieniu, w dziesiątkę, ale i tak stwarzaliśmy okazje. Padła bramka na 2:3. Postępowaliśmy konsekwentnie podwyższając wynik na 2:4. Odnieśliśmy zasłużone zwycięstwo i ważne trzy punkty trafiły do Korycina. Cieszymy się bardzo - powiedział nam Ignacy Lech, trener Kory.
Zespół z Korycina ma na koncie 21 punktów i zajmuje 13. miejsce w tabeli okręgówki. 12 maja drużyna zmierzy się u siebie z Piastem Białystok.
Tymczasem o podsumowanie ligowych zmagań w zespole pokusili się piłkarze KS UM Krynki (drużyna rozegra zaplanowany na sobotę mecz 12 czerwca).
(pb)