1:0 - takim wynikiem zakończyło się dziś wyjazdowe spotkanie Dębu Dąbrowa Białostocka z KS Wasilków.
- Przegraliśmy mecz, ale jestem zadowolony z gry naszej drużyny, z realizacji założeń taktycznych. Postawiliśmy się wiceliderowi, Wasilków miał dziś z nami bardzo duże problemy. Dodatkowo graliśmy w osłabionym składzie, a na domiar złego w 18. minucie doszło do wymuszonej zmiany. Michał Sobolewski po kontuzji musiał zejść z boiska. Tak więc tym bardziej dla chłopaków należą się słowa uznania za pracę, którą wykonali na boisku. Gospodarze mieli z nami naprawdę duże problemy - mówi Dariusz Szklarzewski, trener Dębu.
Wasilków zdobył bramkę w 84. minucie spotkania, po strzale pod poprzeczkę z około 20 metrów.
Dąb z dorobkiem 29 punktów zajmuje dziesiąte miejsce w tabeli IV ligi. 5 maja LKS zagra u siebie z Wigrami II Suwałki. Początek meczu o godzinie 16 na stadionie przy ulicy Sulika.
(pb)