Tylko jeden punkt zdobyły dziś w czterech spotkaniach drużyny piłkarskie z powiatu sokólskiego.
MKS Mielnik - Dąb Dąbrowa Białostocka 3:2
- Frajersko przegraliśmy mecz. Byliśmy zespołem lepszym. W 55. minucie prowadziliśmy 1:2, a 10 minut później nasz zawodnik został ukarany drugą żółtą i w konsekwencji czerwoną kartką. Od tego momentu zaczęły się nasze nieszczęścia. Gra się posypała, nie radziliśmy sobie. Mieliśmy mimo to - grając w dziesięciu - trzy, cztery „setki”, których nie wykorzystaliśmy. To później się na nas zemściło. Gospodarze nas dogonili i przegonili - mówi Dariusz Szklarzewski, szkoleniowiec Dębu.
LKS ma na koncie 26 punktów i zajmuje 12. miejsce w tabeli IV ligi. 28 kwietnia zespół podejmie Magnata Juchnowiec Kościelny.
Rudnia Zabłudów - Sokół 1946 Sokółka 2:1
- Zabrakło nam szczęścia, zdecydowania, skuteczności. Najpierw gospodarze zdobyli bramkę. Po sześciu minutach wyrównaliśmy. Drugi stracony przez nas gol była kuriozalny. Nasz bramkarz faulował naszego zawodnika. Piłkarz leżał pod bramką. Gracze z Rudni zamiast wybić piłkę grali dalej. Jeden z nich uderzył na bramkę. Od leżącego odbiła się piłka i wpadła do siatki. Sędzia nie przerwał gry. Mieliśmy ze dwie okazje, by przechylić szalę spotkania na naszą korzyść. Nie zdobyliśmy jednak żadnej bramki - mówi Krzysztof Stelmaszek, jeden z trenerów Sokoła.
Zespół z Sokółki ma na koncie 46 punktów i zajmuje drugie miejsce w tabeli okręgówki. Za tydzień Sokół zmierzy się na wyjeździe z Czarnymi Czarna Białostocka.
Kora Korycin - Czarni Czarna Białostocka 1:1
Dziś rywale podzielili się punktami. Za tydzień Kora (18 punktów na koncie i 13. miejsce w tabeli) zmierzy się na wyjeździe z Puszczą Hajnówka.
KS UM Krynki - Puszcza Hajnówka 0:4
Gospodarze musieli dziś uznać wyższość przeciwników z Hajnówki. Krynki mają na koncie 22 punkty i zajmują 11. miejsce w tabeli klasy okręgowej. Za tydzień Krynki grają na wyjeździe z Pomorzanką Sejny.
(pb)