Trener Marek Borek przestał dziś być szkoleniowcem dąbrowskiego Dębu. Został zwolniony po telefonicznej rozmowie z prezesem klubu. Od przegranej rozpoczął wiosenną rundę w klasie okręgowej zespół z Krynek.
Sparta Augustów - Dąb Dąbrowa Białostocka 5:0
- Już nie jestem trenerem, zostałem przed chwilą zwolniony - powiedział nam Marek Borek, kiedy rozmawialiśmy z nim po meczu Dębu ze Spartą Augustów. - Chodzi o wynik dzisiejszego spotkania. Po meczu dostałem telefonicznie taką informację.
Jak przebiegało spotkanie w Augustowie?
- Praktycznie po siedmiu minutach było już 2:0. Popełniliśmy juniorskie błędy. Brak koncentracji, brak obowiązku bycia na boisku. W drugiej połowie przeciwnik praktycznie nic nie pokazał. Myśmy grali, a Sparta nie wychodziła z własnej połowy. Wyszły trzy kontry... My mieliśmy ze cztery sytuacje, których nie wykorzystaliśmy. To jest sport. Czasami człowiek piłki nożnej nie rozumie - stwierdził Marek Borek.
Zapytany o swoje dalsze plany, trener powiedział: - Z jednej strony jest zaskoczenie, ale z drugiej - kiedy przegrywa się dwa mecze z rzędu, to tak może być. Na razie zamierzam odpocząć. Zobaczymy. Mam kontakty w Austrii, tak grałem wiele lat, byłem trenerem.
Marek Borek był szkoleniowcem Dębu od września ubiegłego roku. Zastąpił na tym stanowisku Dariusza Szklarzewskiego.
LKS ma na koncie 23 punkty i zajmuje 11. miejsce w tabeli IV ligi. Za tydzień podejmie u siebie Spartę 1951 Szepietowo.
Rudnia Zabłudów - KS UM Krynki 4:1
- Pojechaliśmy na mecz w 12 osób. Przed samym meczem wypadło nam trzech zawodników z niezależnych od nich przyczyn. Pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 1:1. W drugiej części przez kilkanaście minut graliśmy wciąż wyrównane spotkanie. W 57. minucie nasz zawodnik skręcił kostkę i musiał zejść z boiska. Drugi bramkarz - jako jedyny rezerwowy - zagrał w polu. Po tej zmianie dostaliśmy trzy szybkie strzały. Na dobrą sprawę nie ustaliśmy się jeszcze dobrze, a już przegrywaliśmy 2:1. W pięć minut straciliśmy trzy bramki, co zamknęło mecz. W naszym składzie grało tylko dwóch seniorów, reszta to byli juniorzy - powiedział nam Kamil Jackiewicz, trener Krynek.
KS UM z dorobkiem 19 punktów znajduje się na ósmym miejscu w tabeli okręgówki. Za tydzień drużyna gra na wyjeździe z Korą Korycin.
(pb)