Porażka Dębu w meczu z Turem Bielsk Podlaski i pewne zwycięstwo Sokoła w zaległym spotkaniu z Kolejarzem Czeremchą - to wyniki dzisiejszych meczów ligowych drużyn piłkarskich z powiatu sokólskiego. Za tydzień pełną parą ruszają rozgrywki klasy okręgowej.
Dąb Dąbrowa Białostocka - Tur Bielsk Podlaski 0:2
Zawodnicy LKS Dąb z Dąbrowy Białostockiej rozegrali dzisiaj na własnym boisku inauguracyjny mecz rundy wiosennej podlaskiej VI ligi z Turem Bielsk Podlaski. W pierwszej połowie meczu żadna z drużyn nie zdobyła bramki. Goście we drugiej odsłonie zaliczyli dwa trafienia.
- Ciężki był dzisiaj teren, ale dla obu drużyn boisko było tak samo trudne. Drużyna Tura zasłużenie wygrała. Taki jest sport, nasze błędy w defensywie kosztowały nas utratę punktów. Dwie bramki padły w drugiej połowie, jedna w 65. minucie, a druga praktycznie na pięć minut przed końcem meczu. Staraliśmy się robić co mogliśmy, mieliśmy dogodne sytuacje przy stanie 0:1, ale nam nie wyszło. Piłkarze są też ludźmi, nie jesteśmy komputerami i gubimy się, trzeba im to wybaczyć - stwierdził po meczu Marek Borek, trener dąbrowskiej drużyny.
Czy była szansa na remis lub wygranie dzisiejszego meczu?
- Wydaje mi się, że obie drużyny zasłużyły na remis. Ale wiadomo, popełnisz błąd i niestety, jesteś jedną czy dwie bramki z tyłu. Taki jest sport. Gratuluję wygranym. Patrzymy do przodu. Chłopcy dziś powalczyli. Był to pierwszy mecz po dłuższej przerwie, w sezonie przygotowawczym nie trenowaliśmy jeszcze na normalnej murawie, tylko na sztucznej nawierzchni, to zupełnie coś innego. Inaczej się piłka zachowuje, inaczej się zawodnicy czują. Dziś było strasznie miękkie boisko, wchodzi to w nogi. Ale boisko było dla obu drużyn takie samo. Najbliższy mecz wyjazdowy gramy ze Spartą Augustów. Mam nadzieję, że tym razem będą już z nami zawodnicy, którzy nie mogli dziś wystąpić ze względu na choroby i kontuzje. Nawiążemy do tego, co graliśmy w zeszłej rundzie - powiedział szkoleniowiec.
Na mecz odbywający się na stadionie przyszło sporo kibiców Dębu. Przyjechali też fani z Bielska Podlaskiego, którzy byli eskortowani przez policję.
Tur w ligowej tabeli zajmuje siódme miejsce z dorobkiem 26 punktów. Dąb jest na 11. pozycji i ma na swoim koncie 23 punkty.
Dąb Dąbrowa Białostocka - Tur Bielsk Podlaski:
Sokół 1946 Sokółka - Kolejarz Czeremcha 4:1
Zaległy mecz z rundy jesiennej rozegrał dziś Sokół. Już w pierwszej połowie gospodarze zdeklasowali przeciwników, zdobywając cztery bramki.
- Trzeba przyznać, że kontrolowaliśmy przebieg całego spotkania. W pierwszej połowie mieliśmy pełną dominację, pilnowaliśmy wyniku. Mieliśmy wysoko wyjść na rywala. Już w 50. sekundzie strzeliliśmy bramkę na 1:0. Można powiedzieć, że założenia taktyczne zostały zrealizowane. Byliśmy zdecydowanie lepsi. W pierwszej połowie Kolejarz w ogóle nam nie zagroził. W drugiej części być może zlekceważyliśmy nieco rywala. W 49. minucie daliśmy się zaskoczyć, tracąc bramkę po kontrze. Później gra toczyła się w środku pola. Co założyliśmy, to wykonaliśmy dosyć szybko. Później kontrolowaliśmy już tylko przebieg meczu - mówi Krzysztof Stelmaszek, jeden z trenerów Sokoła.
Za tydzień zespół z Sokółki ma zaplanowany mecz w Jasionówce - jeśli uda się przygotować tamtejsze boisko - położone w spadku terenu.
Jakie cele stawia przed sobą drużyna?
- Postawiliśmy sobie za punkt honoru awans do IV ligi. Nic więcej nas nie interesuje. Mam nadzieję, że idziemy po swoje - dodaje Krzysztof Stelmaszek.
Sokół z dorobkiem 34 punktów zajmuje drugie miejsce w tabeli okręgówki. Do lidera - Krypnianki Krypno - brakuje mu czterech „oczek”.
Halina Raducha, (pb)