KS Szczypiorniak Dąbrowa Białostocka podejmował dziś przed własną publicznością drużynę TS Siemiatycze w meczu II Ligii piłki ręcznej mężczyzn. Gospodarze rozgromili rywali.
Dąbrowscy Szczypiorniści już od pierwszych minut wyszli na prowadzenie, a z czasem tylko je powiększali. Prawie każda akcja dąbrowian kończyła się zdobyciem punktu. Pierwsza połowa meczu zakończyła się 15:8, w drugiej na tablicy widniał wynik 30:15.
- Wracamy na swój poziom i kierujemy się na dobre tory – cieszy się Wojciech Andrukiewicz, jeden z trenerów Szczypiorniaka. - W dzisiejszym spotkaniu zagraliśmy o niebo lepiej od przeciwników, a nie był to łatwy mecz. Chłopcy walczyli o każdą piłkę. Każdy z nich zasłużył na wielkie brawa, byliśmy lepsi od przeciwnika w każdym elemencie – technicznym, taktycznym. Jesteśmy optymistami jeżeli chodzi o następną rundę. Cały czas wyciągamy wnioski i uczymy się, miejmy nadzieję, że nasza wspaniała publiczność będzie nam dalej kibicowała. Każdy z zawodników i bramkarze zasługują na nagrodę, wszyscy spisali się świetnie. Każdy z nich był wartością dodatnią tego spotkania i stąd nasza siła. Narzuciliśmy rywalowi swoje tempo i warunki gry.
W czasie przerwy organizatorzy przygotowali dla najmłodszych kibiców sporo atrakcji. Można było zdobyć szaliki i koszulki Szczypiorniaka, trzeba było tylko wykazać się celnością i trafić piłką do bramki.
- Kolejny mecz gramy u siebie w następnym tygodniu, w piątek – dodaje trener. – Spotykamy się na boisku z drużyną z Nowych Piekut. Czeka nas derbowe spotkanie i dużo emocji. Drużyna ta jest beniaminkiem, więc możemy oczekiwać ostrej walki o wygraną.
Halina Raducha