Na zajęcia z karate zaprowadziła ją babcia. Widząc wywieszone w szkole ogłoszenie o naborze do sekcji postanowiła, że namówi wnuczkę do uprawiania tej dyscypliny. Nie wiedziała wówczas, że po latach talent 8-letniej wówczas dziewczynki rozkwitnie na tyle, że będzie ona mogła dziś mierzyć w start na Igrzyskach Olimpijskich. Klaudia Sokołowska to utalentowana karateczka z Sokółki, która ma już na koncie wiele sukcesów, a od grudnia zasila kadrę narodową.
Klaudia Sokołowska swoją przygodę z karate rozpoczęła osiem lat temu w Kaisho Karate Klub pod okiem trenera Marka Ołowskiego. Jak mówi, wcześniej nie interesowała się karate.
- Nadarzyła się okazja, więc babcia postanowiła mnie zapisać na zajęcia - mówi skromna 16-latka.
Już ma na koncie wiele osiągnięć. Udało je się zdobyć drużynowo złoty medal mistrzostw Polski, jest w czołówce zawodników osiągających sukcesy na krajowym czempionacie, kilka razy wygrała Puchar Polska, sięgała też po medale międzynarodowych zawodów.
W tym roku Klaudia przywiozła komplet medali z międzynarodowego turnieju Central Europe Open rozgrywanego w Bydgoszczy na początku marca. Udało je się wywalczyć trzy złote krążki drużynowo i jedno srebro w konkurencji indywidualnej. Klaudia rywalizuje zarówno w kategorii kadetek, jak i juniorek (-53 i -54 kg).
- Nie spodziewałam się tego, myślała o jednym, dwóch krążkach - mówi karateczka.
Co warte odnotowania, drużynie z Kaisho Karate Klub udało się pokonać utytułowany Harasuto Karate Klub z Łodzi, między innymi mistrzów Polski.
Klaudia uczy się w Szkole Podstawowej Nr 2 z Oddziałami Integracyjnymi. Jest w trzeciej klasie gimnazjum. Przyznaje, że dzielenie obowiązków szkolnych z karierą sportowca nie jest łatwe, ale jak mówi - nauczyciele są wyrozumiali.
- Koleżanki wychodzą, a ona jedzie albo na trening, albo na zawody, albo na zgrupowanie. Mało kiedy jest w domu. Planując urlop, bierzemy pod uwagę jej plany. Podczas wakacji jest na zgrupowaniach. Wyrzeczenia są duże - mówi mama utalentowanej zawodniczki.
Młoda dziewczyna trenuje od czterech do pięciu razy w tygodniu - zarówno w Sokółce, jak i w Białymstoku. To wymaga wielu poświęceń i dużego zapału, ale tego Klaudii nie brakuje. Wie, że tylko ciężka praca zaowocuje dużymi sukcesami.
A te mają jeszcze przyjść. Klaudia zapytana o jej sportowe marzenie bez zastanowienia i wątpliwości odpowiada: chcę pojechać na Igrzyska Olimpijskie. Wcześniej musi jednak sięgnąć po złoty medal mistrzostw Polski, a później zabłysnąć na mistrzostwach międzynarodowych. W grudniu karateczka otrzymała powołanie do kadry narodowej - to dodatkowy czynnik, który pomaga przekuć marzenia w realny cel do osiągnięcia.
Klaudię od wielu lat trenuje Marek Ołowski, trener karate klasy mistrzowskiej, z tym sportem związany od 1984 roku. Wielokrotnie wyróżniany przez Ministerstwo Sportu i Turystyki za swoje osiągnięcia szkoleniowe.
Po świętach karateczkę czekają zawody w Łodzi, zaraz po nich - mistrzostwa Polski i możliwość zdobycia kwalifikacji do mistrzostw Europy i w konsekwencji pójścia w ślady swoich kolegów i koleżanek z klubu: Rafała Panasewicza i Karoliny Klepackiej, którzy występowali - z sukcesami - zarówna na mistrzostwach Europy i w przypadku Karoliny - na mistrzostwach świata.
Czytaj też: Z każdych zawodów przywożą worek medali [FOTO]
Mariusz Bykowski
Klaudia Sokołowska w akcji (długie blond włosy):
Klaudia Sokołowska: