Szczypiorniak nie obronił pozycji wicelidera w II lidze piłki ręcznej, jaką miał po ostatnim zwycięstwie nad AZS AWF Warszawa. Wczoraj drużyna z Dąbrowy Białostockiej przegrała wyjazdowe spotkanie z Włókniarzem Konstantynów Łódzki 29:22 (16:12).
- Długa podróż, brak świeżości, bardzo słaba gra w obronie, występ tylko z jednym bramkarzem - to zadecydowało o naszej porażce. Byliśmy też nieskuteczni, zawodnicy grali indywidualnie. Każdy chciał za bardzo przejąć inicjatywę. Nie skutkowało żadne ustawienie w obronie. Zespół z Konstantynowa okazał się po prostu lepszym - mówi Wojciech Andrukiewicz, jeden z trenerów Szczypiorniaka. - We wcześniejszych meczach Włókniarz grał z pretendentami do pierwszej ligi.
Szczypiorniak ma na koncie cztery punkty i zajmuje piąte miejsce w tabeli. Następny mecz rozegra u siebie z bardzo trudnym przeciwnikiem - AZS UW Warszawa.
(is)