Wysokie zwycięstwo odniosła dziś Kora. Pewnie wygrały Sokół i Krynki. Gorycz porażki musiały przełknąć zespoły z Kuźnicy i Szudziałowa.
Kora Korycin - BKS Jagiellonia Białystok 7:0
- Mieliśmy zdecydowaną przewagę w każdym elemencie, byliśmy drużyną zdecydowanie lepszą, co odzwierciedla wynik. Mogliśmy jeszcze podwyższyć wynik, ale nie ma co narzekać. Zabiegaliśmy przeciwników, którym od 70. minuty spotkania nie chciało już się grać. Do przerwy było 2:0. Początek drugiej połowy przyniósł nam szybkie cztery bramki. W 60. minucie było więc już 6:0. W końcówce dołożyliśmy jeszcze jedno trafienie - mówi Ignacy Lech, trener Kory.
Po trzech meczach Kora ma na koncie sześć punktów i zajmuje trzecie miejsce w tabeli okręgówki. Następny mecz zespół z Korycina rozegra na wyjeździe z Pograniczem Kuźnica.
Narew Choroszcz - Sokół 1946 Sokółka 0:2
- Pierwsza połowa była dość nerwowa. Szybko dwóch naszych obrońców złapało żółte kartki. Ale w drugiej części wszystko się uspokoiło. Od razu na początku zdobyliśmy bramkę. Radek Szoda wykończył prostopadłe podanie. Od tego momentu mieliśmy już całkowitą przewagę na boisku. Zresztą Narew stworzyła w tym meczu może dwie okazje. W końcówce dobiliśmy rywala, w 80. minucie bramkę na 0:2 po składnej akcji zdobył Michał Czaplejewicz. Druga połowa wyglądała piłkarsko tak jak powinna - mówi Krzysztof Stelmaszek, trener Sokoła.
Zespół z Sokółki z pięcioma punktami na koncie znajduje się na czwartym miejscu w tabeli. Kolejne spotkanie - z Supraślanką Supraśl - Sokół rozegra przed własną publicznością.
KS UM Krynki - Pogranicze Kuźnica 2:0
- Zasłużone zwycięstwo Krynek. Nasi rywale byli lepsi. Jest mi bardzo wstyd za to, co zaprezentowała dzisiaj moja drużyna. Ja rozumiem, że jest ciepło, że jest weekend, że ktoś chce wyjechać, że w tygodniu nie trzeba trenować, bo lepiej odpoczywać sobie nad wodą, ale potem są właśnie tego efekty. Wychodzimy na mecz, żeby popatrzeć na murawę, kopnąć dwa razy piłkę i wrócić do domu. A czy wygramy, czy przegramy - to nie ma znaczenia. Tak wyglądał dziś mój zespół. Jeśli nie weźmiemy się w garść i nie zaczniemy trenować, to będzie tak do końca rundy wyglądało. Dopóki wszyscy nie zrozumieją, że na boisku się gra, a nie gada, to będą takie efekty - nie kryje rozgoryczenia Przemysław Masłowski, trener Pogranicza.
Krynki z czterema punktami na koncie zajmują szóste miejsce w tabeli. Za tydzień piłkarze jadą do Suwałk, by zmierzyć się z drugą drużyną Wigier. Pogranicze uzbierało dwa „oczka” i znajduje się na dziesiątym miejscu. Następny mecz zespół z Kuźnicy rozegra u siebie z Korą Korycin.
Piast Białystok - Sudovia Szudziałowo 5:1
Sudovii, po odejściu z drużyny graczy z Czarnej Białostockiej, trudno jest odnaleźć się w nowym sezonie, a piłkarze, którzy uzupełnili skład (wcześniej grali w juniorach) płacą swoiste frycowe. Dziś team z Szudziałowa po raz kolejny przegrał mecz. Porażka jest tym boleśniejsza, że trzy z pięciu straconych goli to samobóje.
Za tydzień Sudovia zawalczy na wyjeździe z Pomorzanką Sejny.
(is)