Remisami zakończyły się dziś dwa mecze drużyn piłkarskich z powiatu sokólskiego.
Pogranicze Kuźnica - Supraślanka Supraśl 0:0
- Szkoda tego meczu. Pierwsza połowa przebiegała trochę pod dyktando Supraślanki, ale to my mieliśmy okazje. Już w piątej minucie sam na sam z bramkarzem znalazł się Przemek Słoma. Nie wykorzystał jednak okazji. Potem po zamieszaniu w polu karnym rywalu znów nie zdobyliśmy bramki. Nasi przeciwnicy byli dłużej przy piłce, ale nic z tego nie wynikało, nie stwarzali sobie okazji. Pierwsza połowa była dość nudna. Druga cześć to nasza totalna dominacja. Supraślanka praktycznie nie wychodziła ze swojej połowy. Marnowaliśmy jednak sytuacje seryjnie. Bramkarz rywali bronił też z dużym szczęściem. Uratowała go na przykład poprzeczka po strzale Przemka Słomy. Mecz zakończył się bezbramkowym remisem. Jedynym pocieszeniem jest fakt, że w drugiej połowie była bardzo dobra gra. Morale drużyny jest wysokie, zaczyna to nieźle wyglądać - powiedział nam Przemysław Masłowski, trener Pogranicza.
Zespół z Kuźnicy ma na koncie dwa punkty. Kolejne ligowe spotkanie rozegra na wyjeździe z Krynkami. W najbliższą środę w Pucharze Polski Pogranicze zmierzy się u siebie z KS Wasilków.
BKS Jagiellonia Białystok - KS UM Krynki 2:2
- Pojechaliśmy na mecz w bardzo osłabionym, tylko 12-osobowym składzie. Było w nim aż sześciu młodzieżowców. Pierwsze minuty spotkania należały do gospodarzy, którzy zdominowali nasz zespół. Nasi chyba się trochę przestraszyli, a było wśród nich trzech chłopaków, którzy mieli zaledwie 16 lat. Po utracie bramki w 13. minucie ruszyliśmy do odrabiania strat. Przeciwnicy zdziwieni byli, że zagraliśmy bardzo wysokim pressingiem. Pierwsza część zakończyła się wynikiem 1:0. W drugiej połowie meczu, w 50. minucie, bramkę z rzutu karnego strzelił Krzysztof Kirejczyk. Można powiedzieć, że w dominowaliśmy na boisku. W 67. minucie Łukasz Szymanowicz zdobył gola na 1:2 po strzale głową. Mecz mieliśmy pod kontrolą. Niestety, w 88. minucie padła bramka po rzucie wolnym. Końcówka meczu była nerwowa. Przed tym spotkaniem wynik remisowy bralibyśmy w ciemno, ale po naszej dobrej grze trochę było tego szkoda. Muszę pochwalić wszystkich graczy, a szczególnie tych najmłodszych - powiedział Stanisław Tumiel z KS UM Krynki.
W przyszłą niedzielę Krynki podejmą Pogranicze. Natomiast w Pucharze Polski KS UM rozegra mecz przed własną publicznością z Hetmanem Białystok.
Jutro grają: Dąb, Sokół, Kora i Sudovia.
(is)