KS UM Krynki i Kora Korycin dopisały na swoje konto po trzy punkty po dzisiejszych meczach. Dąb, Pogranicze i Sudovia musiały przełknąć gorycz porażki.
KS Michałowo - Dąb Dąbrowa Białostocka 1:0
- Gospodarze stworzyli sobie tylko pół sytuacji i strzelili nam bramkę. My mieliśmy trzy, cztery znakomite okazje do zdobycia gola i nic. Przeciwnicy byli defensywnie ustawieni, solidni w obronie, zgrani i konsekwentni. O wyniku zadecydował jeden indywidualny błąd, gdy nasz zawodnik pośliznął się. Odrabianie straty nie udało się nam - mówi Robert Speichler, trener Dębu.
Zespół z Dąbrowy zajmuje czwarte miejsce w tabeli IV ligi. Kolejne spotkanie LKS rozegra u siebie z Hetmanem Tykocin.
BKS Jagiellonia Białystok - Sudovia Szudziałowo 3:0
Mecz rozegrany wczoraj wieczorem pewnie wygrała drużyna z Białegostoku.
- Przegraliśmy raczej zasłużenie. Dwie bramki straciliśmy bardzo szybko, po błędach w obronie. W 30. minucie było już 2:0. W drugiej połowie rywale dorzucili nam jeszcze jedną bramkę i było po meczu. Nie graliśmy w optymalnym składzie, zawodnik z pola musiał wczoraj zastąpić naszego bramkarza - mówi Mariusz Łapiński z Sudovii.
Sudovia ma na koncie 17 punktów i znajduje się na szóstym miejscu w tabeli "okręgówki". W kolejnym meczu zespół z Szudziałowa zagra u siebie z Narwią Choroszcz.
Narew Choroszcz - KS UM Krynki 1:4
- To był kolejny nasz bardzo dobry mecz. W trzeciej minucie rzut karny pewnie wykorzystał Łukasz Szymanowicz. W 15. minucie zdobył drugą bramkę. Nasza przewaga była bezdyskusyjna. W 51. minucie trafienie na swoim koncie zapisał Marek Palacz, a w 89. minucie - Przemysław Szymanowicz. Fatalny był jednak stan boiska, co wymagało gry długimi piłkami - mówi Stanisław Tumiel z KS UM Krynki.
Narew odpowiedziała Krynkom jedną bramką.
KS UM z dorobkiem 25 punktów zajmują drugie miejsce w tabeli "okręgówki". Następny mecz drużyna rozegra u siebie z Korą Korycin.
Kora Korycin - Pogranicze Kuźnica 5:0
- To był bardzo ładny mecz w naszym wykonaniu. Pierwszą bramkę w 10. minucie zdobył Łukasz Komosa, poprawił w 20. minucie Mariusz Świenc. Na drugą połowę Kuźnica wybiegła zmobilizowana, ale sił starczyło jej na 10 minut. Padły kolejne bramki. Zdobywali je: Łukasz Bernatowicz (w 55. minucie), Sławomir Popowski (w 70.) oraz ponownie Mariusz Świenc (w 85. minucie meczu). Przeciwnicy oddali nam pole. Cieszymy się z wygranej i trzech punktów, awansowaliśmy na piątą pozycję w tabeli. Za tydzień zapowiada się również ciekawy mecz z Krynkami - mówi Marek Brylewicz z Kory.
(is)