Brak jakości i osłabienie składu były przyczyną naszej przegranej - mówi Robert Speichler, grający trener Dębu Dąbrowa Białostocka.
Puszcza Hajnówka - Dąb Dąbrowa Białostocka 2:1
LKS przystąpił dziś do meczu z Puszczą bez Michała Łabieńca i Dawida Tochwina, którzy pauzowali za kartki.
- Już na początku objęliśmy prowadzenie po pięknej bramce Piotra Bondziula w 17. minucie. Graliśmy do przodu. Bramkę straciliśmy po naszym błędzie i strzale życia zawodnika z Hajnówki. Mieliśmy też znakomite sytuacje. Jeszcze przed przerwą Mateusz Sołowiej nie strzelił gola będąc sam na sam z bramkarzem. Jacek Markiewicz miał świetną okazję główkując po rzucie rożnym. Zdarzyło się, że próbowaliśmy rozegrać piłkę do tyłu, było w tym trochę niedokładności, co skutkowało stratą bramki - mówi Robert Speichler.
Dąb ma na koncie 19 punktów i zajmuje czwarte miejsce w tabeli IV ligi. Za tydzień w meczu ligowym podejmie u siebie Magnata Juchnowiec Kościelny. W środę w Pucharze Polski drużyna zmierzy się na wyjeździe z Pomorzanką Sejny.
Jasion Jasionówka - KS UM Krynki 2:2
- Od początku prowadziliśmy otwartą grę. Bramkę straciliśmy szybko, w szóstej minucie, po stałym fragmencie gry. Ruszyliśmy do przodu i wyszliśmy na prowadzenie po strzałach w 28. i 30. minucie spotkania. Mecz był pod naszą kontrolą. Po przerwie gospodarze zaatakowali, czego skutkiem była strata bramki na 2:2. Nie wyszły nam dwie "setki", gospodarze też mieli swoje sytuacje. Po meczu nasi rywale mówili, że ich zdaniem remis był sprawiedliwym wynikiem dla obu drużyn - mówi Stanisław Tumiel z Krynek.
KS UM ma na koncie 13 punktów i zajmuje piąte miejsce w tabeli "okręgówki". Za tydzień drużyna gra u siebie ze Skrą Wizna.
Skra Wizna - Pogranicze Kuźnica 0:0
- To było dość wyrównane spotkanie. Wizna ma młody zespół. Boisko było trudne do gry. Cztery dni temu siano na nim trawę. W pierwszej połowie mieliśmy jedną sytuację, gdy nasz napastnik trafił w słupek. W drugiej części meczu kontrolowaliśmy przebieg gry. Dziwna była decyzja sędziego. Pokazał on żółtą kartkę bramkarzowi, który sfaulował naszego gracza przed polem karnym. Według mnie Wizna powinna kończyć ten mecz w dziesiątkę. Jeden punkt też cieszy. W obronie gramy już nieźle, musimy popracować nad atakiem - mówi Grzegorz Januszkiewicz, prezes Pogranicza.
Za tydzień drużyna z Kuźnicy (siedem punktów na koncie i 11. miejsce w tabeli) podejmie u siebie Podlasiaka Knyszyn.
(is)