Debiut Sokoła 1946 Sokółka w rozgrywkach A klasy wypadł imponująco. Dziś pewne zwycięstwa odniosły też drużyny Sudovii i Kory Korycin. Dąb wrócił z wyjazdowego spotkania z jednym punktem.
Rudnia Zabłudów - Dąb Dąbrowa Białostocka 3:3
Remis z beniaminkiem rozgrywek IV ligi sprawił, że Dąb (siedem punktów na koncie) utrzymał czwarte miejsce w tabeli. Kolejne spotkanie podopieczni Roberta Speichlera rozegrają u siebie z LZS Narewką.
LZS Studzianki - Kora Korycin 1:3
- To była typowa kopanina. Boisko w Studziankach jest tak małe jak kotłownia. Pierwszą bramkę zdobył w 25. minucie Krzysztof Akimowicz. Wynik podwyższył jeszcze w pierwszej połowie po strzale z rzutu karnego Tomasz Szewczul. W 46. minucie strzeliliśmy samobója. W 90. minucie podobna rzecz zdarzyła się Studziankom. Pojechaliśmy po trzy punkty i je zdobyliśmy - mówi Marek Brylewicz z Kory.
Zespół z Korycina ma na koncie cztery punkty i zajmuje piąte miejsce w tabeli "okręgówki". Kolejny mecz gra u siebie ze Spartą Augustów.
Sudovia Szudziałowo - Victoria Jedwabne 4:0
Gospodarze nie dali dziś szans rywalom. Szudziałowo z dorobkiem czterech punktów zajmuje czwarte miejsce w tabeli. Kolejny mecz Sudovia rozegra na wyjeździe z Pomorzanką Sejny.
Sokół 1946 Sokółka - Grab Janówka 10:0
- Na początku brakowało nam dziś skupienia. Był to debiut w najniższej klasie rozgrywkowej. Trochę nas zaskoczyła liczba kibiców. Na szczęście gdy zaczęliśmy strzelać bramki, to poradziliśmy już sobie z rywalem. Nigdy nie lekceważymy przeciwnika. Będziemy dawać z siebie wszystko w każdym spotkaniu. Nastawiamy się na walkę w Pucharze Polski. W środę gramy z Sudovią. Chcemy grać jak najlepiej, by awans był pewny. Ważne, by za każdym razem były trzy punkty. Moim zdaniem dziś bardzo wyróżnił się Ernest Słoma, rocznik 98. Strzelił cztery bramki. Jestem z niego dumny, bo trenowałem go w młodzieżówce. Myślę, że się wyróżnił - mówi Michał Tochwin z Sokoła.
W przyszłym tygodniu zespół z Sokółki gra wyjazdowe spotkanie z Rospudą Filipów.
(is)
Sokół Sokółka - Grab Janówka: