Prawie pięćdziesięciu młodych kolarzy stanęło dziś do rywalizacji w ramach drugiego Czwartku Kolarskiego. - Dzisiejszy wyścig był fascynujący. Dawno nie było tak zaciętej rywalizacji, która toczyła się do ostatnich metrów przed metą - mówi Piotr Kirpsza, prezes Sokólskiego Klubu Kolarskiego "Sokół", który obok Starostwa Powiatowego jest jednym z organizatorów Czwartków Kolarskich.
- Oznacza to, że poziom zawodów się wyrównał, a dzieci oprócz startów w wyścigach, chętnie trenują też we własnym zakresie, co bardzo cieszy. Z każdymi kolejnymi zawodami mamy coraz więcej zawodników. Dla nas to dobra prognoza i motywacja do organizacji kolejnych kolarskich imprez na coraz wyższym poziomie. Mamy ekipę, która jest gotowa na organizację dużych przedsięwzięć - mówi prezes SKK "Sokół".
Dzisiaj, oprócz ścigania na stadionowej bieżni, można było oznakować swój rower i posłuchać krótkiej policyjnej pogadanki na temat bezpieczeństwa w ruchu drogowym. Nowością był zaś wyścig australijski. - Z każdym kolejnym okrążeniem zawodnik, który przekraczał metę jako ostatni, odpadał z rywalizacji. Taka formuła wyścigu wprowadziliśmy po to, aby urozmaicić rywalizację i wzbudzić większe emocje w zawodnikach - mówi Piotr Kirpsza.
Kolejną edycję Czwartków Kolarskich zaplanowano na 27 sierpnia. Wówczas poznamy zwycięzców klasyfikacji generalnej. Za tydzień na wyścigu również pojawią się policjanci, którzy oznakują rower i opowiedzą, jak bezpiecznie poruszać się po drogach.
(mby)
Czwartek Kolarski w Sokółce: