Działka przeciwgradowe pojawiły się w gospodarstwie państwa Wilczewskich już kilka lat temu. Co roku, gdy tylko zaczyna się z nich strzelać, wzbudzają wielką ciekawość.
Pomiędzy Sokółką a Szudziałowa znajduję się uprawa borówki amerykańskiej. Plantacja jest jedną z najnowocześniejszych tego typu upraw w Europie. Sporym zagrożeniem dla roślin są burze z gradem. By chronić uprawy, na plantacji zamontowano dwa działka przeciwgradowe.
- Działanie tych armat polega na zneutralizowaniu ładunków elektrycznych chmury, a dokładniej w chmury są wysyłane cząsteczki powietrza naładowane elektrycznie. Przed wystrzałem za pomocą turbiny w armatce miesza się powietrze sferyczne wraz z gazem acetylenowym, po czym świeca daję iskrę i następuje wybuch, który niesie cząsteczki powietrza. Siła fali uderzeniowej jest na tyle duża, że niszczy strukturę chmury. Armatka nie rozgania chmur, a jedynie likwiduje opady gradu, zamieniając je w deszcz. Działko uruchamia się poprzez wciśnięcie odpowiedniego kodu w telefonie albo ręcznie. Skuteczność wynosi około 4 kilometry. Teraz mamy 133 hektary ziemi, na której jest uprawiana borówka amerykańska, w dziewięciu odmianach. Tutaj są dwie armaty, a kolejnych pięć stoi na plantacji w gminie Janów. Już piąty rok armatki strzegą naszej ciężkiej pracy przed niszczycielskim gradem - powiedział nam Kamil Wilczewski z plantacji borówki amerykańskiej w Słoi.
- Kilka śmiesznych historii miałem z tymi armatkami. Pewnego razu przyjechał do mnie rolnik z łuską po pocisku, jaką znalazł u siebie na polu i twierdził, że to z moich armatek. Wytłumaczyłem mu zasady działania armatki i gdy zobaczył jak one strzelają, to szybko zmienił zdanie. Ludzie plotkują, że to są rakiety, które lecą w chmury albo inne dziwne rzeczy, a to tylko sprężone powietrze. Hałas jaki towarzyszy odpaleniu ładunku jest tak głośny, że nie którzy myślą, iż tutaj potężne działo stoi - dodał Kamil Wilczewski.
Już w XIX-tym wieku włoscy chłopi używali prymitywnej armaty przeciwgradowej. Ówczesny system był obsługiwany ręcznie i jako paliwo używano wtedy karbidu. Urządzenie w dzisiejszej formie działa na gaz acetylenowy i może być obsługiwane na odległość. Podobne armatki od ponad 25 lat są stosowane przez hodowców krzewów winnych i sadowników we Francji, Hiszpanii, Austrii oraz Belgii.
(SzW)
Armatka przeciwgradowa. Zdjęcia:
Działanie armatki przeciwgradowej. Wideo: