Bociek spacerował sobie po drodze pod Babikami, stado żubrów pasło się na polu pod Krynkami. Zdjęcia i filmiki przesłał nam nasz Czytelnik.
Boćki odlatują na południe w drugiej połowie sierpnia. Jak się okazuje, nie wszystkie.
- Niemal każdego roku odnotowywane są w naszym województwie nieliczne przypadki, że bociany próbują zimować. Często im się to udaje. Korzystają z łagodnych zim i pomocy ludzi, którzy je dokarmiają, żeby przetrwać ten okres. Najczęściej są to młode ptaki, które zbyt późno wyleciały z gniazd, albo nie wiedzą co mają zrobić lub nie mają na to siły - mówił nam w sierpniu br. Łukasz Krajewski, starszy specjalista ds. ochrony przyrody z Biebrzańskiego Parku Narodowego.
Bocian spod Babik jest jednym z takich osobników.
Co ciekawe, mróz nie jest groźny dla tych ptaków. Mogą one nie przeżyć z powodu braku pokarmu.
Czytelnik przesłał nam też filmik ukazujący stado żubrów pasące się na polu pod Krynkami.
O tym samym stadzie wspomniał dziś na Twitterze Jacek Słoma, rolnik spod Krynek.
Znowu przylazły... Póki co wcinają poplon. Lepsze to niż pobliski rzepak czy kukurydzę sąsiadów. pic.twitter.com/RB1rxvuryz
— Jacek Słoma (@JacekSloma) November 19, 2022
(pb)