Wszystko zgodnie z planem. Budowa zapory na naszej granicy jest realizowana w tempie naprawdę błyskawicznym - ocenił dziś na antenie TVP Info wiceszef MSWiA Błażej Poboży. - Chcę powiedzieć to jednoznacznie: termin koniec czerwca będzie dotrzymany - dodał.
Wiceszef Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji Błażej Poboży był dziś gościem w programie „Plan Dnia” na antenie TVP Info. Był pytany o postępy na budowie zapory na granicy polsko-białoruskiej.
- W tej chwili jest budowana cała droga techniczna wzdłuż budowy - to jest 176 kilometrów. Dodatkowo: 30 tysięcy pali, 20 tysięcy przęseł. Idziemy równolegle na czterech odcinkach - stwierdził. Wiceszef MSWiA podkreślił, że budowa zapory na granicy jest inwestycją priorytetową i fundamentalną z punktu widzenia bezpieczeństwa państwa i jest realizowana przez dwa konsorcja na czterech odcinkach równolegle.
Błażej Poboży krytycznie odniósł się także do zarzutów dotyczący dotrzymania terminu budowy zapory, jakie stawiał czołowy polityk opozycji i były premier Donald Tusk. - Pamiętamy wszyscy słowa Donalda Tuska, który twierdził, że ani za pół roku, jak zapowiadaliśmy, ani za dwa lata, ani za trzy nie powstanie zapora na granicy. Tymczasem będzie musiał za miesiąc połknąć swój język dlatego, że zapora powstanie - zaznaczył Błażej Poboży.
Wiceminister odniósł się też do kryzysu migracyjnego na tym odcinku. - Dziś już nikt nie ma wątpliwości, że byliśmy przedmiotem hybrydowego ataku reżimu Łukaszenki, w którym niestety rolę, powiedzmy to mocno i wprost, „pożytecznych idiotów" odegrało kilku polityków PO, takich jak Franek Sterczewski czy Klaudia Jachira - podkreślił Błażej Poboży. Zaznaczył, że od początku widać było, że ta operacja hybrydowa jest integralną częścią szerszego planu Putina i Łukaszenki na destabilizację Europy. - Dość powiedzieć jakby wyglądała dziś sytuacja także ta związana z wojną na Ukrainie, gdyby do Polski - jak chciała tego opozycja - została wpuszczona duża grupa nielegalnych migrantów, których - w przeciwieństwie od uchodźców wojennych - nie moglibyśmy na bieżąco weryfikować, bo jak chcieli liderzy PO „wpuśćmy, a potem będziemy oceniali" - mówił w TVP Info Błażej Poboży.
CZYTAJ TEŻ: Tego w Usnarzu Górnym jeszcze nie grali [WIDEO]
- W zasadzie każdego dnia dochodzi do incydentów, do prowokacji z udziałem migrantów zwiezionych tam przez reżim Łukaszenki, wspieranych przez białoruskie służby. Kilka miesięcy temu, gdy ten kryzys się rozpoczynał aktywność służb białoruskich była taka nieformalna, w tej chwili jest już na pierwszym planie. Każdego dnia dochodzi do prób przerwania concertiny, gdzie nie ma jeszcze elementów zapory, ale zapewniam, że nasze służby działają profesjonalnie. Wszystkie te incydenty są na bieżąco pacyfikowane - zaznaczył Błażej Poboży.
- Nie dochodziło w ostatnim czasie do trwałego, skutecznego przedarcia się. Pamiętajmy, że jesteśmy wyposażeni w rozwiązania ustawowe, które umożliwiają zawracanie na stronę białoruską tych, którzy nielegalnie przekroczyli naszą granicę - dodał.
(PAP)
Autor: Paweł Auguff