Z płonącego domu w Jatwiezi Dużej strażacy wyprowadzili mężczyznę. Gdy trwała akcja gaśnicza, na krajowej "ósemce" doszło do zderzenia tira z samochodem osobowym.
Wczoraj przed godziną 19 strażacy zostali poinformowani o pożarze domu w Jatwiezi Dużej. Gdy ratownicy dotarli na miejsce, poinformowano ich, że wewnątrz budynku znajduje się człowiek. Udało się ustalić, że jest on w piwnicy. Do środka weszli strażacy w sprzęcie do ochrony dróg oddechowych, wyprowadzili mężczyznę i przekazali go zespołowi ratownictwa medycznego.
Mimo szybkiej akcji gaśniczej około 50 procent wnętrza domu uległo wypaleniu.
W akcji uczestniczyli strażacy z OSP Suchowola (dwa zastępy), OSP Dryga, OSP Czerwonka i OSP Jatwieź Duża oraz z JRG Sokółka. Ostatnia jednostka zjechała do bazy o 22.22, jednak po godzinie 2 w nocy ochotnicy z Jatwiezi musieli jeszcze dogaszać pogorzelisko.
Gdy trwało jeszcze gaszenie pożaru domu, ratowników poinformowano o tym, że na krajowej "ósemce" w pobliżu Horodnianki samochód osobowy zderzył się z ciężarówką stojącą na jezdni. Tir kompletnie zablokował trasę. W wypadku ucierpieli kierowca i pasażer jednego z pojazdów i zostali oni przewiezieni do szpitala.
Akcja trwała od 20.53 do 0.38 i uczestniczyli w niej ochotnicy z Suchowoli (dwa zastępy, w tym jeden odwołany z pożaru w Jatwiezi), ze Sztabina oraz z posterunku JRG w Dąbrowie Białostockiej.
(is)