Czytelnik dostrzegł chleb wyrzucony do przydrożnego rowu. Bardzo zbulwersowała go ta sytuacja.
„Sytuacja z 5 sierpnia przy drodze krajowej nr 8, przy zjeździe na Dąbrowę Białostocką. Zatrzymałem się obok swojego pola, ponieważ zaniepokoił mnie widok wyrzuconego pieczywa (bułek i chleba). Jestem rolnikiem, który ciężko pracuje, by ten chleb powstał. A tu leżał miedzy fekaliami, gdyż jest to droga uczęszczana przez turystów i innych ludzi, którzy często zatrzymują się za potrzebą fizjologiczną. Przemilczałbym sprawę, gdyby to były jakieś butelki czy inne śmieci, ale to jest CHLEB i należy mu się szacunek. Starsi ludzie żegnali chleb przed rozpoczęciem konsumpcji, przed wypiekiem. Jestem rozgoryczony całą tą sytuacją" - napisał sołtys sołectwa Fabryczna Paweł Gałażyn w mailu nadesłanym do redakcji.
opr. (pb)