Ponad 50 uchodźców z Ukrainy znalazło schronienie w gminie Suchowola. Rodziny są objęte należytą opieką, a ostatnio jednej z Ukrainek urodziło się dziecko.
- Aktualnie na terenie gminy przebywa 51 osób z Ukrainy. 22 osoby znajdują się w budynkach należących do gminy, są to świetlice wiejskie, które zaadaptowaliśmy na potrzeby uchodźców. Lokale zostały umeblowane, aby przypominały mieszkania. Są tam odpowiednie warunki socjalno-bytowe, czyli kuchnia, łazienki, prysznice. Pozostali znajdują się u osób prywatnych. Koordynacją ich pobytu zajmuje się Gminny Ośrodek Pomocy Społecznej oraz jeden z pracowników, który ma to w swoich obowiązkach. Na naszej głowie jest zapewnienie dachu nad głową i wyżywienia, ponieważ mamy podpisaną umowę z wojewodą. Państwo refunduje nam środki związane z utrzymaniem uchodźców – tłumaczy burmistrz Suchowoli Michał Matyskiel. – Ogromna pomoc płynie także ze strony mieszkańców, którzy przekazali swoje rzeczy, meble, a także wyprawkę, ponieważ niedawno jednej z pań z Ukrainy urodziło się dziecko.
W gminie przebywają głównie kobiety z dziećmi. Są również osoby starsze. Wszyscy są objęci opieką lekarską. Dzieci chodzą już do szkoły, mają kontakt ze swoimi polskimi rówieśnikami i uczą się języka.
- Dzieci mają dodatkowe zajęcia z polskiego, integrujące oraz opiekę wychowawczo-dydaktyczną. Mają również nauczyciela wspomagającego. Nie ma aż tylu uczniów, aby tworzyć oddzielny oddział integrujący. Najmłodsi chodzą razem z rówieśnikami do klasy, ale mają dodatkowe zajęcia m.in. z języka polskiego – mówi Michał Matyskiel.
Nie tylko dzieci odnajdują się w nowym środowisku, ale także i ich mamy. Niektóre z nich znalazły już pracę.
- Kobiety mają zatrudnienie u prywatnych przedsiębiorców. Część z nich pracuje, integruje się, panie dbają też o budynek, otoczenie. Tworzą nawet ogródki, warzywniaki wokół siebie. Uchodźcy mają dostęp do internetu, przekazaliśmy im laptopy, szczególnie dzieciom, które łączą się ze swoimi ukraińskimi szkołami zdalnie. Zapewniliśmy im również dostęp do telewizji ukraińskiej, aby wiedzieli, co się u nich dzieje – wylicza Michał Matyskiel. – Wszyscy dobrze się z nimi dogadują, integrują się ze społecznością lokalną. Zapraszają się wzajemnie do domów, ostatnio uczestniczyłem w urodzinach, było powitanie niemowlaka. Nie ma żadnych problemów z adaptacją.
Oo 4 kwietnia w województwie podlaskim nadano ponad 14 tysięcy numerów PESEL dla obywateli Ukrainy. Według danych Kuratorium Oświaty w Białymstoku w polskich szkołach uczy się już 2 604 ukraińskich dzieci (stan na 3 kwietnia).
(or)