Wczoraj w Łazienkach Królewskich bliscy Adolfa, Anny i Marianny Kiszło odebrali medale „Sprawiedliwi wśród Narodów Świata”.
Jest to najwyższe izraelskie odznaczenie cywilne nadawane osobom pochodzenia nieżydowskiego. Przyznawane jest tym, którzy ocalili życie Żydom i nie wiązali z tym żadnych korzyści materialnych. Pod uwagę brano również to, czy z pomocą wiązało się jakieś ryzyko dla życia lub wolności wybawcy.
Adolf, Anna i Marianna Kiszło z Jatwiezi Dużej podczas II wojny światowej uratowali życie Żyda Simchy Lazara, ukrywając go w swojej stodole.
„W kryjówce mężczyźni musieli znieść czas srogiej zimy, później letnich upałów, bez dostępu światła dziennego, w ubraniach pranych tylko co kilka tygodni. Męczyły ich wszy. Nieustannie drżeli o los swój i los rodziny Kiszłów, zwłaszcza, gdy Niemcy dokonywali rewizji w okolicznych posesjach. W pomoc Lazarowi, Marinbergowi i Tiktinowi wtajemniczone były dzieci gospodarzy, 15-letnia córka Mania i 6-letni Henryk. To Mania głównie zanosiła im jedzenie, mężczyźni traktowali ją jak siostrę. Wszystko odbywało się w pełnej konspiracji, toteż żywność była dostarczana raz dziennie o stałej porze – karmienia konia i świń. W miarę swych możliwości, Żydzi wspomagali Kiszłów finansowo" - czytamy na sprawiedliwi.org.pl.
WIĘCEJ: O rodzinie, która uratowała Żydów
opr. (or)