Pułkownik Janusz Murza Tuhan-Baranowski zwrócił się do króla pruskiego z prośbą o opiekę nad szlachtą tatarską. W zamian oferował swoje usługi, proponował też utworzenie pułku jazdy. Fryderyk Wilhelm II propozycję przyjął. Trzeba było jeszcze znaleźć nowym żołnierzom odpowiednie grunta. Jako pierwszą brano pod uwagę Starą Kamionkę w amcie sokólskim. Historia potoczyła się jednak inaczej. Dzięki temu pierekaczewnika można dziś skosztować także w Suchowoli.
Zaborcy dostrzegli potencjał w dzielnych żołnierzach tatarskich, z którymi ich wojska potykały się podczas Insurekcji Kościuszkowskiej 1794 roku. Podczas obrony Wilna przed Moskalami zginął pułkownik Jakub Azulewicz, dowódca szóstego pułku Straży Przedniej (wcześniej na miejsce mobilizacji jego podkomendnych wyznaczono Sokółkę). Tatarzy walczyli też w obronie warszawskiej Pragi, kilkudziesięciu z ich poległo tocząc bój z siepaczami Suworowa.
Po trzecim rozbiorze Rzeczpospolitej Moskale utworzyli w 1797 roku pułk litewsko-tatarski, liczący około 500 osób. Próby sformowania jednostki wojskowej składającej się z Tatarów podjęli także Niemcy, którzy na zajętych ziemiach dawnego Wielkiego Księstwa Litewskiego (zachodnia Grodzieńszczyzna) organizowali właśnie swoje Prusy Nowowschodnie.
W lipcu roku 1795 król pruski zgodził się na propozycję pułkownika Tuhana-Baranowskiego. Zgodnie z rozporządzeniem, miała powstać jednostka składająca się z 250 towarzyszy (mieli oni sami zapewnić sobie konie, mundury i broń) i 250 pocztowych (pozostających całkowicie na utrzymaniu władz). Teraz najważniejszym było wybranie miejsca osiedlenia nowych żołnierzy. Baranowski wiedział o 27 rodzinach tatarskich, z których można było pozyskać 83 dzielnych wojaków. Resztę obiecał dokooptować spośród familii żyjących za Niemnem, czyli za ówczesną granicy prusko-rosyjską.
Według pierwszych planów, Tatarzy mieli objąć w posiadanie 42 włók ziemi w pobliżu Starej Kamionki, jednak brakowało tam łąk potrzebnych do hodowli koni. "Widząc duże trudności w znalezieniu odpowiednich terenów do osiedlenia Tatarów w okolicach Sokółki władze pruskie zdecydowały się na ziemie położone nad Biebrzą, w dobrach Kumiała, Janów, Połomin, Dubasiewszczyzna, Suchodolina, Grodzisk, Kalno, Lipsk i Nowy Dwór" - pisze Leszek Postołowicz ("Białostocczyzna" Nr 1/1995).
Ostatecznie wybrano Suchowolę. Sprowadzono tam 45 rodzin tatarskich. Umowę z władzami pruskimi podpisał pułkownik Baranowski i major Aleksander Ułan. Major został też szefem utworzonego szwadronu (nie udało się sformować pułku), a garnizonem suchowolskim kierował von Goll. Tatarzy otrzymali 27 włók ziemi oraz łąki - 18 włók w dobrach Kumiała i 18 - pod Dubasiewszczyzną. Próba osiedlenia na tych ziemiach kilkunastu rodzin z Cesarstwa Rosysjkiego nie powiodła się, a przybysze wrócili wkrótce w swoje rodzinne strony.
W 1799 roku w Suchowoli stacjonowało 110 osób z jednostki Baranowskiego. Do dziś potomkowie osadników wojskowych żyją w Suchowoli.
Śladów po Tatarach jest zresztą na tych ziemiach dużo więcej. Przykładowo - kilka podsokólskich wsi zawdzięcza im swoje nazwy. Kantorówka - założona pod koniec XVIII wieku - została tak nazwana od kantarów, czyli sznurów, którymi Tatarzy pętali przednie nogi koni pasących się na łąkach nad Sokołdą. Bachmatówka z kolei wzięła swą nazwę od koników tatarskich.
(is)