Krzysztof Rutkowski zajmuje się sprawą śmierci mężczyzny, który miał popełnić w Chodorówce Nowej samobójstwo.
Do zdarzenia doszło 5 maja w miejscowości w gminie Suchowola. Mężczyzna miał popełnić samobójstwo przez powieszenie. Jednak zdaniem znanego detektywa oraz rodziców zmarłego w sprawie jest wiele wątpliwości.
Dzisiaj w Białymstoku odbyła się konferencja prasowa Krzysztofa Rutkowskiego.
- Jako biuro ustaliliśmy wiele informacji w kwestii podżegania, ale może też doprowadzenia do takiego stanu psychicznego mężczyzny, który był osobą wierzącą, dla którego rodzina stanowiła bardzo dużą wartość, dla którego również czyn samobójczy jest bardzo ciężkim grzechem. On w Wielkanoc nawet nie poszedł do kościoła, ponieważ informacje i wiedza, którą posiadał doprowadziły go - powiedzmy - do totalnego załamania psychicznego. (...) Wczoraj rozmawiałem z jednym ze świadków, który chce zeznawać. Te informacje zostały przekazane do Prokuratury Rejonowej w Sokółce oraz do Komendy Powiatowej Policji w Sokółce. Przy czym osoba ta chce otrzymać status świadka incognito z obawy o swoje życie i życie własnej rodziny - poinformował Krzysztof Rutkowski.
Według informacji, do których miało dotrzeć biuro detektywistyczne, śmierć mężczyzny nie była „przypadkowa, z zaburzeń psychicznych, mogła nastąpić po nękaniu”, a w sprawę mogą być zamieszane osoby z bliskiego kręgu zmarłego.
- Osoby - (które miały dopuszczać się zachowań skutkujących targnięciem się na życie - red.) z informacji, które do nas docierają - są bardzo mocno wystraszone. Obawiają się podjęcia czynności prokuratorsko-policyjnych - stwierdził Krzysztof Rutkowski.
- Nie wierzę, że mój syn popełnił samobójstwo. Ja jeszcze w to wierzę, że on żyje. Nie wyobrażam sobie (że popełnił samobójstwo - red.), nie wierzę w takie cudo. Co się stało? Nie wiem. Gdy przyjechałam na miejsce, leżał na podłodze, koszulka nie była powyciągana - opowiadała wyraźnie poruszona matka mężczyzny.
Z kolei jego ojciec potwierdził, że chciałby, aby ciało syna zostało ekshumowane.
- Wygląd i ślady na moje oko wskazują nie na powieszenie - stwierdził ojciec zmarłego.
Krzysztof Rutkowski i jego biuro sprawą zajmują się od około miesiąca. W trakcie konferencji poruszono także temat czynności prowadzonych przez policję i prokuraturę. Do tej kwestii wrócimy.
Detektyw mówił także o sprawie śmierci małżeństwa, którego ciała znaleziono na pogorzelisku w pobliżu Zalewu Siemianówka w gminie Michałowo.
Czytaj więcej na portalu Knyszynska.eu: Pożar nad Siemianówką. Syn ofiar nie wierzy w wypadek. Sprawę zbada Krzysztof Rutkowski [2x FOTO]
(mik)