Ostatnia zima była wyjątkowo łagodna. Niski poziom wód gruntowych nie sprzyjał tworzeniu się rozlewisk bagiennych. Temperatura ostatnich dni zimowych i przedwiośnia oscylowała w granicach 0 stopni, więc ryby wczesnego tarła, w szczególności szczupak, zagubiły się w miłosnych igraszkach.
Okres ochronny szczupaka przypada od 1 stycznia do 30 kwietnia. W tym roku z miesięcznym wyprzedzeniem drapieżniki biebrzańskich wód poszukiwały dogodnych tarlisk. Szczególnie zagubiony poczuł się szczupak, gdyż lody spłynęły już na początku roku i dorodne sztuki tarlaków ekspresowo przystąpiły do poszukiwania partnerek gotowych na przedłużenie gatunku. Rozpoczęcie tarła tej ryby przypada zawsze w czasie kwitnienia podbiału i początku lotów tokowych słonek.
Zagrożeń ze strony kłusowników jest obecnie coraz mniej, gdyż odchodzą do lamusa ci, którzy mają „głęboko zakorzenioną tradycję” połowu ryb na tarliskach. Jednak realnym i ciągłym zagrożeniem jest fakt obniżania się poziomu wody w rzece, co powoduje szybkie spłynięcie wód z rozlewisk i w rezultacie wysychanie ikry. Podczas tarła zdarza się, że zazwyczaj dużo większa samica potrafi zjeść partnera.
Po każdym tarle spora ilość ikry zostaje zjedzona przez ptactwo wodne i inne ryby, ponieważ jest ona ich wielkim przysmakiem.
Tekst: Henryk Hiero – starszy strażnik w O.O. Basen Środkowy Południe BbPN, biebrza.org.pl
opr. (pb)