Inwestor musi wykonać drogę dojazdową do Biedronki - albo zrobi to sam, albo zrobi to gmina na koszt dłużnika. Możemy przystąpić do procedury przetargowej i wyłonić wykonawcę. Nie wiemy jeszcze ile czasu sąd da pozwanemu. Wydaje się, że będzie to kilka miesięcy, bo nie jest to mała inwestycja. Mam nadzieję, że stanie się to jak najszybciej. Droga jest w opłakanym stanie. Dalsze jej naprawianie nie przynosi praktycznie żadnych efektów. Wkrótce rozpoczną się roztopy i dojazd do Biedronki będzie bardzo utrudniony - mówi Michał Matyskiel, burmistrz Suchowoli. Dziś zapadł wyrok w tej sprawie.
Przypomnijmy, w 2012 roku inwestor podpisał umowę z ówczesnym włodarzem gminy na wykonanie dojazdu do marketu trasą gminną, tzw. zagumienną, bowiem Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad nie zgodziła się na bezpośredni zjazd z „ósemki”. Z zapisów wynikało, że powstanie tam nawierzchnia bitumiczna i zostanie ona oddana do użytku wraz z uruchomieniem sklepu. Gmina nie wyegzekwowała jednak tego zapisu.
- Gdy zostałem burmistrzem, rozpoczęliśmy rozmowy z inwestorem i wezwaliśmy go do wykonania inwestycji. Ostatecznie do porozumienia nie doszło i złożyliśmy pozew - tłumaczył nam w sierpniu ubiegłego roku Michał Matyskiel.
W pierwszej instancji wyrok był korzystny dla gminy, jednak przedsiębiorca odwołał się od niego. Dziś sąd wydał orzeczenie potwierdzające roszczenia samorządu. Przedsiębiorca będzie musiał wykonać nawierzchnię na trasie prowadzącej do sklepu. Ile? Za wykonanie kilometra drogi płaci się obecnie 750 tys. - 1 mln zł. - Tam jest 800 metrów. Łatwo więc policzyć, jakie będą koszty tej inwestycji - dodaje Michał Matyskiel.
Tę sprawę gmina wygrała. W innej musiała jednak zapłacić odszkodowanie. Chodzi o około 70 tys. zł za zwłokę w wydawaniu decyzji. - Wpłynął do nas kolejny pozew - tym razem na 200 tys. zł. Sprawą zajmować się będzie sąd w Białymstoku - mówi burmistrz Suchowoli.
CZYTAJ TEŻ: Sąd: Gmina ma zapłacić odszkodowanie. Za przewlekłość postępowania przy budowie „Biedronki”
Michał Matyskiel zapowiadał, że samorząd będzie dochodzić odszkodowania na drodze cywilnej od osób, które dopuściły się ewentualnych błędów przy wydawaniu decyzji administracyjnych.
(is)