Żona wiceministra Jarosława Zielińskiego ma zapłacić grzywnę - taki wyrok zapadł dziś w Sądzie Rejonowym w Sokółce. Została ona skazana za spowodowanie kolizji, do której doszło w zeszłym roku w miejscowości Krzywa w gminie Suchowola.
Przypomnijmy: do zdarzenia drogowego z udziałem dwóch aut doszło w nocy z 26 na 27 lipca. Jednym z nich jako pasażer podróżował sekretarz stanu w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracji Jarosław Zieliński. Auto prowadziła jego małżonka. Wstępnie ustalono, że mercedes wiceministra z niewyjaśnionych przyczyn zjechał na przeciwległy pas ruchu i zderzył się bokiem z prawidłowo jadącym BMW, Uczestnicy zdarzenia byli trzeźwi. Jarosława Zielińskiego przetransportowano do szpitala w Sokółce, a po badaniach został wypisany.
Białostocka prokuratura, która prowadziła postępowanie w tej sprawie, postanowiła umorzyć śledztwo, bo sprawczyni kolizji nie popełniła przestępstwa, ponieważ żaden z uczestników wypadku nie odniósł obrażeń, które skutkowałyby rozstrojem zdrowia powyżej siedmiu dni. Sprawę przejęła policja z Sokółki, która prowadziła postępowanie o wykroczenie. Mundurowi wnioskowali do sądu o grzywnę dla sprawczyni w wysokości 250 zł.
Dzisiaj w Sądzie Rejonowym w Sokółce zapadł wyrok w tej sprawie. Sąd uznał żonę wiceministra Zielińskiego za winną kolizji i na podstawie artykułu 86 paragraf 1 Kodeksu wykroczeń skazał ją na grzywnę w wysokości 500 zł. Posiedzenie sądu odbyło się bez udziału mediów, nie stawili się na nim również przedstawiciele stron.
Wyrok nie jest prawomocny.
(mby)