Wczoraj około godziny 16 nad powiatem sokólskim przetoczyła się gwałtowna nawałnica trwająca niespełna 20 minut. Zerwane pokrycia dachowe budynków, setki powalonych i połamanych drzew oraz zerwane linie energetyczne - to bilans towarzyszącego burzy silnego wiatru. W sumie strażacy na terenie powiatu sokólskiego w ciągu czwartkowego wieczora i w nocy interweniowali 57 razy. Dziś było tych akcji 11.
Najczęściej ratownicy usuwali wiatrołomy tarasujące drogi oraz zabezpieczali zerwane dachy w budynkach mieszkalnych i gospodarczych. Skutki wichury dotknęły w większym lub mniejszym stopniu mieszkańców wszystkich gmin powiatu. Najwięcej zdarzeń powstało w gminach Suchowola – 23, Dąbrowa Białostocka – 12 oraz Korycin i Sidra – po pięć interwencji. Na szczęście podczas zdarzeń nie było osób poszkodowanych.
W wyniku silnego wiatru zerwane zostały dachy z sześciu budynków, w tym z dwóch domów. W miejscowości Szaciłówka wiatr zerwał jedną połowę dwuspadowego dachu krytego blachą i naruszył konstrukcję więźby dachowej oraz komina.
W 46 przypadkach strażacy wycinali połamane i wywrócone drzewa oraz wiele konarów. Spadające drzewa uszkodziły dach budynku gospodarczego.
W wyniku awarii sieci energetycznych w jednym przypadku - z uwagi na długotrwały zanik prądu - strażacy zasilali przenośnym agregatem prądotwórczym sprzęt medyczny w domu osoby wymagającej ciągłego użycia tej aparatury.
W działaniach udział brało w sumie udział dziewięć zastępów Państwowej Straży Pożarnej (30 osób) oraz 53 zastępy Ochotniczych Straży Pożarnych (305 osób). Niezbędnym było wzmocnienie służby dyżurnej obsługującej zdarzenia do trzech osób.
Dziś do godzin popołudniowych strażacy interweniowali jeszcze 11 razy, usuwając skutki nawałnicy z poprzedniego dnia – najwięcej na terenie gminy Suchowola - czytamy na stronie internetowej sokolka.straz.bialystok.pl.
opr. (is)