Zapytaliśmy trzy osoby z Suchowoli o to, jakie są ich marzenia.
Jan Chodakowski, nauczyciel chemii: Moim największym marzeniem było podróżować po świecie, ale kiedy stało się ono bardzo popularne, a z czasem przerodziło się w turystykę zrozumiałem, że to nie jest to, o czym zawsze marzyłem. Postanowiłem więc podróżować w głąb swojej duszy. Moim największym marzeniem jest więc być lepszym człowiekiem.
Kamil Żukowski (17 lat): Moje marzenia od dawna związane są z tańcem. Od najmłodszych lat trenuję breakdance i staram się mu poświecić każdą wolną chwilę. Mam nadzieję, że moja przyszłość będzie związana z tańcem, który jest moją największa pasją.
Krzysztof Kiszluk (13 lat): Jak dorosnę, chciałbym polecieć do Ameryki i zamieszkać tam na stałe. Wiele dobrego słyszałem o tym miejscu i mam nadzieję, że mi się tam spodoba. Dlatego zapisałem się na lekcje języka angielskiego, które bardzo lubię i wiem, że mi się przydadzą, gdy moje marzenie się spełni.
Notowały: Wioleta Ostrowska i Paulina Kiszluk
Tekst powstał w ramach warsztatów dziennikarskich prowadzonych w LO w Suchowoli