Wiadomo, że jest to fragment reprodukcji obrazu Wojciecha Kossaka pt. "Olszynka Grochowska". Nie to nas jednak zaintrygowało, a miejsce, gdzie się owo malowidło znajduje. Zawieszono je na ścianie, naprzeciwko kasy w sokólskim szpitalu. Jak już informowaliśmy, od nowego roku wizyta m.in. u okulisty w Sokółce jest płatna. Czyżby więc "Olszynka" miała bojowo nastrajać pacjentów po uiszczeniu kosztów wizyty?
Do brobnych sąsiedzkich niesnasek dochodziło jakiś czas temu w blokach przy ulicy Ściegiennego w Sokółce (nieopodal "Stokrotki"). Starsi mieszkańcy mieli za złe młodzieży, że ta gra w piłkę na podwórku, odbijając ją od ściany bloku i hałasując. Właśnie dlatego kilka lat temu na placu przed jednym z budynków zasadzono drzewka. Teraz drzewek tych już nie ma. Później pojawił się znak widoczny na zdjęciu (z lewej), zawieszony na wysokości około dwóch metrów. I tu po raz kolejny młodzież wykazała się przemyślnością, zmieniając treść zakazu. Inteligencji i sprytu nie sposób im odmówić.
Pochylają sie ku ziemi stare domki przy ulicy Białostockiej. 30 lat temu w budynku widocznym na zdjęciu z prawej można było kupić cukierki i niesamowicie pachnące chałki, które sprzedawała pani Żukiewiczowa. Teraz wewnątrz przez rozbite okno można dojrzeć rumowisko. Kilka lat temu jeden z budynków obok wynajął na swoją siedzibę i wyremontowal poseł SLD Jarosław Matwiejuk, jednak po ostatnich wyborach wyprowadził się stamtąd.
(is)