Okazuje się, że ptaków w mieście jest coraz mniej. Zobacz jak inteligentne są kawki.
- Trendem w całej Europie, także w Polsce jest to, że kawki, gawrony i wróble są w odwrocie - mówi Sławomir Niedźwiecki z białostockiego oddziału Polskiego Towarzystwa Ochrony Ptaków. - Miasta stają się po prostu mniej przyjazne dla naszych skrzydlatych przyjaciół.
Jeszcze 30 lat temu w Sokółce i innych miejscowościach powiatu pełno było wróbli uganiających się za ziarnkami owsa, czupurnie tłukących się ze sobą. Teraz te ptaki to rzadkość. Co ciekawe, także kawki i gawrony, których - zdawałoby się - jest najwięcej, także są w odwrocie. Wszystko przez zmiany z ostatnich lat.
- W tym zjawisku swoją rolę odgrywa np. termoizolacja budynków. Ptaki przyzwyczaiły się do wielkiej płyty. Miały tam wiele miejsc do gniazdowania. Natomiast obecność w miastach takich zwierząt jak kury, czy konie poszerzała dostępność pokarmu - opowiada Sławomir Niedźwiecki.
Kawki są dziuplakami, zakładają swoje gniazda w szparach bloków, otworach wentylacyjnych. Inaczej jest z gawronami, które wiją sobie gniazda w koronach drzew. W Sokółce zadomowiły się np. w parku miejskim. Gniazda nie są im potrzebne do schronienia, a po to, by złożyć jaja i wychować pisklęta. Ptaki te nocują na drzewach, często w miastach, gdzie nie mają naturalnych wrogów. Latem wieczorami w Sokółce można było obserwować stada kawek lecących za miasto. Upodobały one sobie lasek pomiędzy dwoma cmentarzami i tam właśnie spędzały noce. Za dnia natomiast żerują na polach, wysypiskach odpadów, przy śmietnikach. Są na tyle inteligentne, że potrafią poradzić sobie z paczką napoczętych chipsów. Zobacz wideo:
Zimą przylatują do Polski kawki z Rosji. Nasze natomiast emigrują na Zachód.
Coraz bardziej sterylne warunki życia sprawiają, że ptaków tych jest mniej. W Europie Zachodniej kawka jest już zagrożonym gatunkiem. Podobnie rzecz się ma z wróblami. Ptaki te uwielbiają krzewy, krzaki, w których mogą się schronić. Tymczasem miejsc takich w mieście ubywa.
- Kiedyś przy każdym domu był ogródek. Teraz to zazwyczaj kawał trawnika. To zubaża bazę pokarmową ptaków - stwierdza Sławomir Niedźwiecki.
Ile może być kawek w Sokółce? - Nikt nie robił takich badań. Myślę, że ta liczba może wynosić od tysiąca do 3 tysięcy - mówi Sławomir Niedźwiecki. - Na pewno liczba ta spada z roku na rok.
(is)
Sokólskie wróble. Zobacz wideo: