Mieszkańcy jednego z bloków w Sokółce najedli się strachu. Wszystko przez garnek pozostawiony na kuchence gazowej.
Dziś o godzinie 16.56 strażacy zostali poinformowani o tym, że z jednego z mieszkań w bloku na ulicy Piłsudskiego wydobywa się dym. Na miejsce wyjechał tam jeden zastęp z Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej w Sokółce. Wewnątrz nie było nikogo. Strażacy weszli na dach budynku i opuścili na lince jednego z ratowników, który dostał się do mieszkania przez uchylone okno.
Okazało się, że właściciel lokum wyszedł z domu zostawiając na kuchence gazowej garnek z potrawą. Wystarczyło zdjąć go, wyłączyć palnik i przewietrzyć pomieszczenia.
Akcja zakończyła się o godzinie 17.30.
(is)