Wschodnie Mistrzostwa Off-Road w Sokółce, które odbyły się w ubiegły weekend, można zaliczyć do udanych - zwłaszcza - że zjawiła się na niej czołówka polskiego off-roadu. - Rajd bardzo udany, zrobiony z pompą, zorganizowany w taki sposób, jak robi się to w całej Polsce - mówi Ignacy Lenkiewicz, rajdowiec z Sokółki.
- Zawodnicy bardzo chwalili sobie trasy, które były krótkie, zwięzłe, czyli takie, które wszyscy lubią. Mogło je przejechać większość załóg. Spokojnie można powiedzieć, że na mistrzostwach w Sokółce zjawiła się czołówka polskiego off-roadu, zwłaszcza w klasie extreme - dodaje Ignacy Lenkiewicz.
Pomysł na zorganizowanie Wschodnich Mistrzostw Off-Road w Sokółce zrodził się zaledwie na miesiąc przed rajdem.
- Ubiegłoroczny rajd w Sokółce robili chłopaki z Warszawy, którzy nie mieli zbytniego doświadczenia w organizacji takich imprez. Natomiast w tym roku się tego nie podjęli. Tegoroczne Wschodnie Mistrzostwa Off-road na naszym terenie zorganizował Maciek Rachtan, na którego zawody jeżdżę już od dwóch lat. Na miesiąc przed tym rajdem byłem na Poland Trophy w Biskupcu i powiedziałem mu, że szkoda by było nie wykorzystać tych terenów i nie skorzystać z przyjazności ludzi, którzy zawsze nas tutaj miło przyjmują. I tak to się zaczęło. W miesiąc zorganizowaliśmy sporą imprezę w Sokółce, którą zainteresowały się m.in. Auto Świat 4x4 i inne media, zajmujące się off-roadem - mówi Ignacy Lenkiewicz.
Na zawodach startowali zawodnicy z Sokółki.
- Na quadzie startował mój syn Karol. Na etapie nocnym zdeklasował wszystkich, przyjeżdżając na półtorej godziny przed czasem, pomagając przy okazji koledze. Niestety w ciągu dnia nie nie ukończył wyścigu, bo pękł pasek napędowy w jego quadzie i było po rajdzie. Mimo wszystko wywalczył trzecią pozycję - mówi Ignacy Lenkiewicz.
Załoga w składzie Ignacy Lenkiewicz i Marek Gutowski ukończyła wyścig na drugiej pozycji w klasie extreme-mechanik.
- My zaczęliśmy jechać dość sprawnie, ale po wyjechaniu z wody w Gieniuszach zaczął szwankować silnik i musieliśmy wracać na bazę. Ale już etap dzienny należał do nas. Walczyliśmy z ekipą z Lublina o drugie albo trzecie miejsce. Nam udało się pojechać czasówkę o pół minuty szybciej i już wtedy wiedzieliśmy, że pierwsza trójka już jest rozdana - dodaje rajdowiec.
Także w przyszłym roku off-roadowcy mają zamiar przyjechać do Sokółki.
- Jest plan, aby w przyszłym roku zorganizować tutaj jedną z rund Poland Trophy, bo te tereny naprawdę się do tego nadają - zdradza Ignacy Lenkiewicz.
Rajdowiec ma też mały apel do kibiców i widzów.
- Nie tylko w moim imieniu, ale także w imieniu ludzi, którzy udostępniają nam tereny pod rajdy - aby nie niszczyć zasiewów ani łąk, aby zostawiać samochody parę metrów dalej, na drodze, i na miejsce rajdu przyjść pieszo - mówi Ignacy Lenkiewicz.
Więcej zdjęć ze Wschodnich Mistrzostw Off-Road w Sokółce można znaleźć pod adresem wschodni-offroad.pl.
(mby)
Wschodnie Mistrzostwa Off-Road w Sokółce: