Szkielety wydobywano m.in. podczas prac ziemnych prowadzonych przy ulicy Białostockiej. Czytaj gdzie były pierwsze sokolskie cmentarze.
Po raz pierwszy dowiadujemy się o istnieniu Sokółki na początku XVI wieku. Wtedy to, w dokumencie wystawionym w Krakowie w dniu 21 lutego 1524 roku przez króla Zygmunta I Starego, nadającym żonie Bonie Sforza duże obszary Puszcz Grodzieńskiej, wymienione są dwory Molawica i Sucholda, położone u źródeł rzeki Sucholda. Znaczenie dworu w Sucholdzie wzrasta za czasów panowania króla Zygmunta II Augusta. Zostaje uruchomiony trakt drogowy Knyszyn- Grodno, który przebiega przez Buksztel, obok dworu Sucholda i Kuźnicę. 6 stycznia 1592 roku w Wiślicy król Zygmunt III Waza nadaje przywileje parafii sokólskiej, która - jak należy sądzić - powstała wcześniej, ale nie mamy potwierdzenia tego faktu w pisanym dokumencie. 27 stycznia 1602 roku król określa uposażenie kościoła sokólskiego, ustala nowe granice parafii oraz obowiązki plebana. 10 stycznia 1609 roku wieś Sokołda otrzymuje prawa miejskie z potwierdzeniem poniedziałku jako dnia targowego. 28 lutego 1609 roku król Zygmunt III Waza w Warszawie zatwierdza nadanie praw miejskich. Skutkiem tych zmian jest stopniowy rozwój miasta. Gdzie skupiska ludzkie, tam są i zmarli, tam też i ich miejsce wiecznego spoczynku. Gdzie jest to miejsce? Dokładnie można je określić tylko w odniesieniu do pochówków z XVIII wieku.
Do tego czasu zmarłych grzebano na cmentarzach przykościelnych lub na tzw. mogiłkach, które były lokalizowane na obrzeżach miejscowości. Dowodem tego jest cytat z opisu parafii w Krynkach, sporządzony 30 grudnia 1782 roku dokonany przez ks. Jerzego Eysymonta, dziekana grodzieńskiego, proboszcza eysymontowskiego: „Mogiły w parafii stare, od wieków niepamiętnych, niemal przy każdej wsi naydują się, na których niegdyś chowali się parafianie, ale od niemałego już czasu zakazane i zabronione, aby się na nich nie chowali, tylko na cmentarzu kościelnym”. (Z pracy ks. dr Tomasza Bielskiego "Krynki i okolice". Poznań 1972 r. str. 53).
W roku 1946 Gustaw Biziuk, który mieszkał przy ul. Białostockiej w Sokołce, budował piwnicę. Podczas prac na głębokości około 120 cm natrafiono na kilka szkieletów ludzkich. Były ułożone równolegle do siebie, głowami na wschód. Około 20 lat później mieszkający także przy Białostockiej Alfons Mudrewicz, robiąc wykopy pod szambo, natrafił na dwa szkielety ludzkie. Były one również ułożone głowami na wschód. W kilka lat później robiąc wykopy pod fundament chlewa ponownie natrafił na kości ludzkie. W 1977 roku podczas robienia wykopu pod rury wodociągowe na jednej z posesji przy Białostockiej natrafiono na szczątki kostne trzech osób, ułożone głowami na wschód. Także podczas robienia wykopów pod fundamenty pawilonu handlowego PSS przy ul Dąbrowskiego, wydobyto duże ilości kości ludzkich.
Starzy mieszkańcy ulicy Białostockiej nie są w stanie udzielić żadnych informacji o grzebaniu zmarłych w tym miejscu. Czy były to mogiłki Sokółki, czy może cmentarz morowy? A może miejsce pochówku ofiar wojny? Odpowiedzi na te pytania na razie nie ma.
Henryk Tomaszycki zamieszkały przy ul. Grodzieńskiej, za kapliczką, opowiadał, że przy końcu tej ulicy, po lewej stronie, było miejsce poboru żwiru. Bawiąc się z kolegami na tej żwirowni bardzo często znajdował tam kości ludzkie. Czyżby były to mogiłki wsi Stare Bohusze? Wsi włączonej przez króla Jana III Sobieskiego w dniu 16 marca 1681 roku do miasta Sokółka jako Przedmieście Sokólskie,
W Rzeczpospolitej długo utrzymywał się zwyczaj grzebania zmarłych na cmentarzach przykościelnych. Osoby duchowne oraz świeckie, szczególnie zasłużone dla społeczeństwa, grzebane były w podziemiach świątyń, pod posadzką kościołów lub jak najbliżej świątyni. Przykładem cmentarza przykościelnego jest miejscowość Makarowce (obecnie na Białorusi, około 8 km na wschód od Babik). Drewniany kościół parafialny, wzniesiony w końcu XVIII wieku, stoi na wzgórzu i jest otoczony ze wszystkich stron starymi grobami.
Cmentarz przykościelny istniał również w Sokółce. Wiadomym jest, że podczas prac ziemnych pod fundamenty kościoła, wydobywano duże ilości kości ludzkich. Z informacji uzyskanych od Teresy Popławskiej, mieszkanki Sokółki, dowiadujemy się, że gdy w 1959 r. wykonywano wykopy pod kanał ciepłowniczy na odcinku od tzw. trupiarni do kościoła (do ołtarza bocznego św. Anny), wydobywano czaszki i kości ludzkie. Gdy ks. Tadeusz Kalinowski pod koniec lat 80-tych postanowił dokonać odwodnienia parkingu, to podczas wykopów pod rury, wydobywano kości ludzkie. Wykopy prowadzono w odległości 30-60 m od grobu ks. dziekana Bokszczanina. Gdzie był zlokalizowany pierwszy sokólski kościół, który spłonął doszczętnie latem 1796 roku? Roman Bielawski z Sokółki jest przekonany, że w okolicach krzyża misyjnego. Podczas sadzenia żywopłotów wokół krzyża, robotnicy napotykali w ziemi kamienne fundamenty na zaprawie wapiennej.
Przepełnione zwłokami zmarłych cmentarze przykościelne groziły wybuchem epidemii. Wtedy zrozumiano, że trzeba zmarłych grzebać w oddali od siedzib ludzkich. W 1745 r. księża w Warszawie proponowali utworzenie cmentarzy zamiejskich. Szlachta i dygnitarze sprzeciwiali się takim pochówkom, urągającym jakoby godności chrześcijańskiej. Uważano, że pogrzeb za murami czyni „zniewagę ciału i krzywdę duszy”. Na obrzeżach miejscowości grzebano samobójców, ludzi z marginesu i ofiary epidemii. Pogląd ten uległ zmianie po 1780 roku. Zaczęto wtedy zakładać cmentarze poza miastem. Po tym też roku zlokalizowano w Sokółce nekropolię. Dziś jest to cmentarz prawosławny.
W wyniku III rozbioru Polski, w marcu 1796 r. parafia sokólska znalazła się pod administracją pruską. Władze przystąpiły do uregulowania sprawy grzebania zmarłych, wydając w tym celu szereg zarządzeń.
(mab)
Czytaj też:
Gdzie jest grób budowniczego sokólskiego kościoła?