Co im się najbardziej podobało? - Tutejszy klimat, las krzyży, domki, drewniana zabudowa, płoty, drogi, przestrzenie - cały czas drogi, pola po horyzont, pagórkowaty krajobraz - wymieniają goście z Łodzi, którzy w weekend gościli na Sokólszczyźnie. Razem tworzą grupę "Fotograficzna Łódź".
- Grupa zajmuje się fotografowaniem Łodzi i okolic. Ja osobiście pochodzę z Sokółki i budziło to zainteresowanie innych osób, tym bardziej, że większość z nich tu nie była. Wiele opowiadałem o tych miejscach, wiele zdjęć pokazywałem, więc pomysł wizyty tutaj bardzo się spodobał. Ciekawiła ich nasza wielokulturowość - prawosławie, muzułmanie. Bardzo chcieli tu przyjechać i to wszystko zobaczyć - opowiada Marek Szymański, sokółczanin, obecnie na "emigracji" w Łodzi.
W sobotę goście byli w cerkwi proroka Ilii w Grzybowszczyźnie, odwiedzili także cerkiew w Ostrowiu Południowym oraz Poczopek,w niedzielę mieli zamiar zwiedzić meczet w Bohonikach.
- Na Facebooku mamy stronę, nazywa się "Fotograficzna Łódź". Są tam zdjęcia miasta, jego okolic, rzeczy dostrzeżonych w trochę inny sposób. Zależy nam na tym, żeby to nie była jedynie architektura. Staram się utrzymać bardzo milą atmosferę, żeby ludzie nie bali się tam wrzucać swoich zdjęć, żeby nikt nie starał się komuś na siłę tłumaczyć, że coś w danym zdjęciu zrobiono źle. Staram się unikać krytykowania ludzi. Zdjęcie - owszem, można skrytykować, ale nie człowieka - tłumaczy Marek Szymański. - Jedni od drugich się uczą i to naprawdę dużo daje.
Co jest najważniejszego w fotografii?
- Według mnie 70 procent to talent, a 30 procent sprzęt. Najważniejsza jest umiejętność spojrzenia, dostrzeżenia czegoś, czego zwykły zjadacz chleba nie widzi.
Plany gościom pokrzyżowała nieco pogoda. - Mam nadzieję, że jeszcze powtórzymy tę wyprawę, może latem, gdy będzie ciepło - dodaje Marek Szymański.
Zdjęcia grupy można znaleźć na facebookowym profilu FotograficznaLodz.
(is)