Tendencyjne i wyrwane z kontekstu wypowiedzi zanotowane podczas ostatniej sesji Rady Miejskiej w Sokółce.
Stanisław Małachwiej, burmistrz Sokółki: - Jest to niepowaga, jeżeli ktoś chce zdjąć wniosek.
Sławomir Sawicki, radny: - Pan burmistrz zrobił wywód, a też bym chciał zrobić wywód.
Rober Rybiński, przewodniczący Rady Miejskiej (do radnego Piotra Borowskiego): - Panie Piotrze, dwa razy pan głosował.
Jerzy Kazimierowicz, radny: - Gdzie można szukać VIP-ów, jak nie na tej sali?
Jarosław Panasiuk, radny: - Ci prezesowie, no prezesi, nic nie robią. Ci panowie powinni być podziękowani za współpracę.
Sławomir Sawicki (do zastępcy burmistrza Sokółki, Piotra Bujwickiego): - Dlaczego pan nie szanuje mieszkańców Kraśnian? Nie postawił pan witacza przy wjeździe do Sokółki.
Stanisław Małachwiej: - Ja winę przyjmuję, ale patrzmy na to obiektywnie.
Waldemar Borowski, prezes spółki Agromech: - Przez lata sinusoidami funkcjonowaliśmy.
Sławomir Sawicki (do Waldemara Borowskiego): - Pan cały czas idzie do dołu.
Sławomir Sawicki: Firma przynosi straty, a tu... pyk i już się zmienia.
Sławomir Sawicki: - Gdyby zatrudnił mnie pan Moździerski (Łukasz, radny - red.), to już by dawno mnie zwolnił.
Waldemar Gieniusz, radny: - Temat nie polemizować i wsparć go.
Sławomir Sawicki: - Panie Pałusewicz (Stanisław, radny - red.), pan nie przeżył prywatyzacji, to niech pan słucha.
Waldemar Borowski: - Pan Sawicki szafuje pojęciami firmy Agromech.
Stanisław Małachwiej: - Przy zmianie trenera może być również gorzej. (...) Zmiana trenera faktycznie zwolniłaby część załogi.
Jerzy Wierzbicki, radny: - Jaka to jest sprawiedliwość?
Janina Kucharewicz, skarbnik gminy: - Sprawiedliwość wiadomo gdzie jest.
Janina Kucharewicz:- Dzieci trochę przybyło. Jakim sposobem? Nie wiem.
Piotr Kułakowski, radny: - Pana burmistrza na komisji finansów nie było. Może nas nie lubi?
Stanisław Pałusewicz, radny: - Po co mamy dwa razy na ten temat gadać?
Sławomir Sawicki: - Jestem przygotowany, jak zwykle.
Notował: (is)
Na sesji Rady Miejskiej w Sokółce. Zdjęcia: