Jadę drogą, a tu z samochodu przede mną sypie... śniegiem. Czy coś takiego nie jest karalne? - pyta nas w mailu Czytelnik.
Wielu kierowców w pośpiechu poświęca niewiele czasu na dokładne odśnieżenie swojego auta. Często pojazdy mają tylko oczyszczoną ze śniegu przednią i boczne szyby.
"Tak, zdarzało mi się jechać takim autem. Zazwyczaj wynikało to z tego, że śpieszyłem się do pracy w Białymstoku. Na szczęście w okolicach Straży samochód wyglądał już w miarę przyzwoicie" - przyznaje Grzegorz z Sokółki.
Tymczasem podróżowanie nieodśnieżonym może być nieprzyjemne dla kieszeni.
- O sankcji za jazdę takim pojazdem mówi rozporządzenie Ministra Infrastruktury i artykuł 60 Kodeksu drogowego. Taryfikator przewiduje za to karę 200 złotych - dowiedzieliśmy się w sokólskiej policji.
(SzW, is)
Samochody w Sokółce. Zdjęcia: