Patrycja Woronowicz jest srebrną medalistką Mistrzostw Europy, złotą medalistką Mistrzostw Polski Juniorek, ma na koncie piąte miejsce na Mistrzostwach Świata w Turcji. Mieszkająca w Sokółce zawodniczka UKS Boxing Sokółka znalazła opowiedziała nam o tym, jak zaczęła się jej przygoda z boksem i co jest najtrudniejsze w tym sporcie.
Skąd w ogóle pomysł na uprawianie boksu?
- Pomysł na boks zrodził się bardzo dawno. Na balet mnie nie przyjęto, więc udało mi się dostać na zajęcia z boksu. Od samego początku w domu lubiłam się z bratem bić - tak dla żartów. A na zajęciach od samego początku ciężko trenowałam.
Jaka jest Patrycja Woronowicz?
- Moi znajomi uważają mnie za osobę, która wysoko nosi głowę, ale jak bliżej mnie się pozna, to się przekonują, że jestem miła i fajna. Skończyłam Zespół Szkół Zawodowych w Sokółce teraz uczę się w szkole fryzjerskiej w Białymstoku, ale jeszcze w tym roku muszę zdać maturę bo w ubiegłym roku oblałam z matematyki.
Jakie są twoje plany na przyszłość?
- Chcę nadal trenować i przygotowywać się do olimpiady, a następnie iść do pracy, najlepiej do służb mundurowych. Teraz mam kontuzję i muszę ograniczyć ćwiczenia. Do tej pory wyjazdy nieco przeszkadzały mi w nauce, bo na trzy lata w szkole byłam w sumie może przez półtora roku. Chyba przez to nie zdałam matury. Był taki czas, że przez dwa miesiące w szkole mnie nie było. Moim celem jest olimpiada w 2016 roku. Kobiety w boksie są bardziej zacięte i nie popuszczą przeciwnikowi więc wcale nie jesteśmy słabszymi zawodniczkami.
Twoja najciekawsza walka?
- Miałam ją chyba w 2010 roku. Wtedy przegrałam z jedną z dziewczyn, ale w następnym spotkaniu na ringu się odegrałam.
UKS Boxing Sokółka to chyba twój drugi dom?
W klubie jestem najstarszą bokserką i dużo osób mówi mi, że bierze ze mnie przykład. Mam już uprawnienia instruktora, jakie zrobiłam w Warszawie. Mam pod opieką trzy dziewczynki w wieku 8 lat, które trenuję. Klub UKS Boxing Sokółka jest jednym z najlepszych klubów w Polsce.
Jak przygotowujesz się do zawodów?
- Staram się ograniczyć słodycze, ale to moja wielka słabość. Biorę uzupełniające ezotoniki i aminokwasy. Przed zawodami ćwiczy się szybkość, bo siłę trzeba trenować znacznie wcześniej.
Warto trenować boks?
- Zachęcam wszystkich do tego sportu, ponieważ uczy samoobrony. Nie boję się wyjść wieczorem, a świrów nigdzie nie brakuje. Dodatkowo poprawia się kondycja i pewność siebie. Dużo osób myśli o boksie takim stereotypem, że to mordobicie. Ale to nie jest tak. Boks uczy samodyscypliny i pokory.
Przy okazji chcę jeszcze pozdrowić moją rodzinę, która mnie wspiera, trenera Tomasz Potapczyka i cały klub UKS Boxing Sokółka, przyjaciółki oraz nauczycieli z ZSZ w Sokółce.
Dziękuję za rozmowę.
Notował: Szymon Wrześniewski