Prokuratura złożyła zażalenie na decyzję, zgodnie z którą postępowanie karne wobec burmistrza Sokółki zostało umorzone. Sąd Okręgowy w Białymstoku przyznał jej rację.
Przypomnijmy, chodzi o sprawę z 2010 roku. Gmina Sokółka miała kupić volkswagena craftera za środki z Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych. Dostawy nie zrealizowano w terminie, a do umowy sporządzono aneks z datą wsteczną, podaną po autentycznym terminie. Dysponentem pieniędzy w tym programie był powiat sokólski. Prokurator postawił zarzuty czterem osobom: burmistrzowi Sokółki i jego zastępcy oraz staroście i jednemu z członków zarządu powiatu sokólskiego.
Pod koniec września Sąd Rejonowy w Sokółce umorzył postępowanie wobec burmistrza miasta. Prokuratura złożyła jednak zażalenie od tej decyzji.
"Sąd Okręgowy w Białymstoku uchylił postanowienie Sądu Rejonowego w Sokółce dotyczące oskarżonego Stanisława M. i sprawę w zakresie tego oskarżonego przekazał Sądowi Rejonowemu w Sokółce do rozpoznania" - informuje nas w mailu Przemysław Wasilewski, rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Białymstoku.
Oznacza to, że na ławie oskarżonych zasiądą czterej samorządowcy, a termin pierwszej rozprawy powinien być znany już wkrótce.
Tymczasem na początku grudnia Sąd Najwyższy rozpatrzy kasację od innego wyroku dotyczącego burmistrza Sokółki. W maju 2010 roku mieszkanka Sokółki zaparkowała auto w uliczce przed kinem. Gdy wróciła do samochodu, znalazła za wycieraczką wezwanie do stawienia się w biurze Straży Miejskiej - za niewłaściwe parkowanie. Kobieta zadzwoniła do burmistrza Sokółki, ten zaś - do szefa strażników. Według aktu oskarżenia, miał on nakazać zakończenie sprawy pouczeniem, a nie mandatem i tym samym przekroczyć swoje uprawnienia. W styczniu br. Sąd Rejonowy w Sokółce skazał za to burmistrza Sokółki na 10 tys. zł grzywny i pokrycie kosztów procesu. W kwietniu br. Sąd Okręgowy w Białymstoku w rozprawie odwoławczej nie zgodził się z tym rozstrzygnięciem i uniewinnił burmistrza. Prokuratura zaskarżyła całe orzeczenie Sądu Okręgowego, powołując się na to, że jej zarzuty nie zostały rozpatrzone.
Jeżeli Sąd Najwyższy uzna kasację za zasadną, to wtedy sprawa zostanie zwrócona do Sądu Okręgowego do ponownego rozpatrzenia.
(is)