Miały być lewoskręty i sygnalizacja świetlna, jednak póki co trzeba o tym zapomnieć. Przebudowa skrzyżowania ulic Białostockiej i Piłsudskiego w Sokółce będzie możliwa, jeżeli... znajdą się na to pieniądze.
W 2010 roku był już gotowy plan i wizualizacja. Władze miejskie zabiegały o realizację tej inwestycji już od 2007 roku. Za 3,5 mln zł ulica Białostocka miała zyskać nowy pas ruchu (kosztem drzew, które zostałyby wycięte), a na głównym skrzyżowaniu w mieście zamontowana zostałaby sygnalizacja świetlna. Wizualizacja projektu przebudowy głównego skrzyżowania w mieście pojawiła się na specjalnej planszy przed Sokólskim Ośrodkiem Kultury jesienią 2010 roku.
Od tamtej pory minęły już trzy lata i wiele wskazuje na to, że na inwestycję przyjdzie jeszcze poczekać. Ile? Nie wiedzą tego nawet w białostockim Oddziale Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad.
"Jeśli chodzi o główne skrzyżowanie w Sokółce - ulic Białostockiej/Grodzieńskiej i Piłsudskiego - to Oddział posiada dokumentację na to zadanie od 2011 roku, natomiast to nie my decydujemy o przyznaniu środków na poszczególne zadania. Potrzeby dotyczące przebudowy dróg i skrzyżowań zarządzanych przez GDDKiA w skali kraju są ogromne, a pula środków ograniczona. W związku z powyższym - o ile można będzie zapewnić finansowanie tego zadania - to jesteśmy gotowi do rozpoczęcia realizacji już w 2014 roku. Jeśli nie, to temat powróci w najbliższych latach" - poinformował nas Rafał Malinowski, rzecznik Oddziału GDDKiA w Białymstoku.
W Sokółce istnieje tylko jedno skrzyżowanie z sygnalizacją świetlną - na ulicach Grodzieńskiej i Mickiewicza. Pokonanie fragmentu krajowej "dziewiętnastki" przebiegającego przez miasto wymaga niejednokrotnie od kierowców wiele cierpliwości i niezłego refleksu.
(is)