Proszę zobaczyć jak to wygląda. To jedna wielka kałuża. Po każdym większym deszczu zalewa mi podwórko, a w piwnicy budowanego domu zbiera się woda - mówi mieszkanka Starej Kamionki (nazwisko do wiadomości redakcji). Jej zdaniem wyjściem z sytuacji byłaby pomoc Powiatowego Zarządu Dróg, który jest administratorem trasy z Kamionki do Wierzchlesia. - Największy nierozsądek ze strony tej pani polegał na tym, że wybudowała dom na terenie zalewowym - odpowiada Grzegorz Pul, dyrektor PZD w Sokółce.
O sprawie działki w Starej Kamionce zalewanej po każdej większej ulewie dyskutowano na czerwcowej sesji Rady Powiatu.
- Drogę w tej miejscowości przebudowaliśmy w 2004 roku z funduszy przedakcesyjnych. Wcześniej była tam nawierzchnia brukowana. Działka, o której mowa była zalewana systematycznie od lat. Znajduje się tam naturalna zlewnia dla około 30 procent powierzchni Starej Kamionki. Właścicielka zdecydowała się na budowę domu w miejscu systematycznie zalewanym przez wodę. Nasza pomoc polegała na tym, że urobek z czyszczenia rowów zawieźliśmy na tę działkę. W sumie było to kilkanaście samochodów ciężarowych - tłumaczył radnym Grzegorz Pul.
Tymczasem sytuacja powtórzyła się dziś rano. Po deszczu zalana została działka sąsiadująca z nieruchomością mieszkanki Starej Kamionki.
- Proszę spojrzeć, podnieśliśmy poziom gruntu, ale bardziej nie da się już tego zrobić ze względu na nasz stary dom. A w nowym w piwnicy stoi woda. Jak tam ziemniaki przechowam? Mam małe dzieci. Jak będę z nimi mieszkać? - pyta właścicielka nieruchomości.
Kobiecie zależałoby na tym, aby Powiatowy Zarząd Dróg pomógł jej w rozwiązaniu tej sytuacji.
- Woda zawsze tam stała. Największy nierozsądek tej pani polegał na tym, że wybudowała dom na terenie zalewowym. Trzy lata były suche i nie było problemu. Ale ten się pojawił po większych opadach deszczu. Woda tam będzie się pojawiać siłą rzeczy, choćby kapilarnie będzie podsiąkać - mówi Grzegorz Pul. - Najlepszym rozwiązaniem byłoby, gdyby ta kobieta dogadała się z sąsiadami i wykopała rów wzdłuż swojej posesji, którym woda spłynęłaby na pola znajdujące się za działkami - dodaje.
(is)
Woda na działce w Starej Kamionce. Zdjęcia: