Trup będzie się słał gęsto, to pewne. Start honorowy sprzed Urzędu Miasta w Sokółce organizatorzy wymyślili po to, byście wśród publiczności i w świetle fleszy mogli się pożegnać z cywilizacją i ze światem w ogóle. Potem odesłani zostaniecie w głąb mrocznego Podlasia - piszą organizatorzy WST Sokółka 1200 Challenge na stronie internetowej rajdy4x4.pl.
Dziś w Sokółce rozpoczął się słynny już w Polsce rajd przeprawowy. Start mogli obejrzeć mieszkańcy miasta, bowiem załogi wyruszały sprzed Urzędu Miejskiego. Po dojechaniu na rogatki Sokółki zaczynała się prawdziwa walka. Mieliśmy okazję obserwować pierwszą próbę na starym wyrobisku w Zadworzanach. Trasa pełna była gwałtownych zjazdów i stromych wzniesień. "Teren jest mocno zdradliwy – sam diabeł wskazał go organizatorom" - można przeczytać na rajdy4x4.pl. Mimo, iż wydawało prolog nie jest zbyt trudny, to i tak jeden z wehikułów "zagotował się". Zadania nie ułatwiał rzęsisty deszcz.
W WST Sokółka 1200 Challenge startuje 40 załóg. Przed rajdowcami cała noc zmagań. Przez Bogusze dotrą do Geniusz, gdzie czeka ich kolejna próba. Mogą liczyć na kilka godzin przerwy, raczej na naprawienie pojazdów niż na sen. Kolejne zmagania i zakończenie rajdu jutro.
(is, Szw)
WST Sokółka 1200 Challenge. Zdjęcia: