Na uroczystości odsłonięcia pomnika do Sokółki przyjechał pierwszy (i jak dotąd jedyny) polski kosmonauta - Mirosław Hermaszewski.
O pomniku poświęconym braciom Lewoniewskim pisaliśmy ostatnio w tekście Pomnik stanął przy stadionie [FOTO]. Poprosiliśmy Czytelników o zdjęcia samolotu, który był jednym z elementów monumentu. Odpowiedziała nam Czytelniczka, ostatnio zaś otrzymaliśmy maila z kompletem informacji i archiwalnymi zdjęciami.
Inicjatorem postawienia pomnika był redaktor Ryszard Badowski z Warszawy. Jego wniosek zyskał aprobatę Komitetu Wojewódzkiego PZPR w Białymstoku. Znalazło się w Sokółce grono zapaleńców, skupionych w Towarzystwie Miłośników Ziemi Sokólskiej, którzy przy poparciu Naczelnika Miasta i Gminy Sokółka przystąpili do realizacji zamierzenia. Powołano Komitet Organizacyjny uroczystości pod kierownictwem zastępcy naczelnika Miasta i Gminy Mariana Biziuka.
Do urządzenia izby pamięci w Muzeum Regionalnym zaangażowali się pracownicy Sokólskiego Ośrodka Kultury pod dyrekcją Elżbiety Ceglarskiej. Na zdobywanie i kompletowanie eksponatów do muzeum wiele czasu poświęcił Henryk Filkiewicz, emerytowany pracownik byłego Prezydium Powiatowej Rady Narodowej. Po długich debatach wytypowano parking przy stadionie miejskim, jako miejsce ustawienia pomnika. Głaz kamienny na pomnik zapewnił Janusz Szymczak, ówczesny kierownik Wydziału Budownictwa i Architektury Urzędu MiG. Samolot sprowadził do Sokółki redaktor Ryszard Badowski. Pamiątkową tablicę z gapą lotniczą załatwił Franciszek Chamiuk u swojego kolegi plastyka, nauczyciela Technikum Plastycznego w Supraślu.
Ustawienie głazu i montaż samolotu na miejscu ich przeznaczenia odbyło się pod nadzorem Janusza Szymczaka. Oświetlenie obiektu zabezpieczył kierownik Zakładu Energetycznego Witold Nasuto.
Wystosowano zaproszenia do uprzednio ustalonych osób, z prośbą o wzięcie udziału w uroczystości. Zaproszono Zofię Kornacką z synem i córką. Za pośrednictwem ambasady ZSRR wystosowano zaproszenia do Moskwy - do syna i córki Zygmunta Lewoniewskiego.
12 czerwca 1983 roku była bardzo ładna pogoda. O godz. 10 w kościele parafialnym pw. św. Antoniego ks. dziekan Tadeusz Kalinowski odprawił mszę świętą za duszę zmarłych Józefa i Zygmunta Lewoniewskich. W nabożeństwie wzięła udział siostra lotników z synem i córką oraz liczni krewni Lewoniewskich, zamieszkali w Sokółce. O godz. 14 na parkingu przed stadionem rozpoczyna się uroczystość z udziałem kompanii honorowej WP i orkiestry wojskowej. Żołnierz i harcerze zaciągają przy pomniku wartę honorową. Z racji zapowiedzianych pokazów lotniczych zebrało się na stadionie bardzo dużo ludzi, a szczególnie dzieci i młodzieży.
W uroczystość odsłonięcia pomnika obok członków rodziny wzięli udział liczni mieszkańcy Sokółki, którzy osobiście spotykali się z lotnikami w okresie międzywojennym podczas ich bytności w domu rodzinnym. Uroczystość zaszczycili swoją obecnością gen. bryg. pilot Władysław Hermaszewski.
Podczas uroczystości przemawiał syn Zygmunta, Władysław, który wspólnie z siostrą Eleonorą dokonali symbolicznego odsłonięcia pomnika, co widać na archiwalnych zdjęciach - opisuje te zdarzenia nasz Czytelnik.
opr. (is)
Uroczystości odsłonięcia pomnika poświęconego braciom Lewoniewskim w Sokółce. Pierwsze zdjęcie z archiwalnego wydania gazety: