Pracowity dzień mieli dziś strażacy w powiecie sokólskim.
Najpierw musieli wyjeżdżać do Studzieńczyny, gdzie wczoraj spaliła się obora i stodoła. Ponownie zaczęło tam płonąć siano z budynków gospodarczych, wywiezione na pobliskie pole (w sumie z dymem poszło 300 bel). Z pożarem uporał się jeden zastęp ochotników z Janowa.
Po godzinie 13 wezwano strażaków do płonącego poszycia (około 200 metrów kwadratowych) przy lesie w pobliżu miejscowości Grymiaczki. Ogień gasiły zastępy z Domurat i Suchowoli.
O godzinie 17.53 zapalił się transformator na ulicy Sportowej w Dąbrowie Białostockiej. W akcji uczestniczyły dwa zastępy z posterunku JRG w tej miejscowości. Najprawdopodobniej do pożaru doszło na skutek zwarcia instalacji elektrycznej. Transformator uległ nadpaleniu.
O 17.57 trzeba było ugasić pożar śmieci na jednej z posesji przy ulicy 1 Maja w Sokółce. Dwóm zastępom z JRG zajęło to dokładnie 13 minut.
(is)