Prowadzimy postępowanie w sprawie niedopełnienia obowiązków służbowych i przekroczenia uprawnień przez pracowników Urzędu Miejskiego i Starostwa Powiatowego. Nikomu nie przedstawiono zarzutów - mówi Maria Kudyba, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Łomży. - Napisaliśmy pismo do prokuratury, że nie ma tematu - stwierdza Piotr Bujwicki, zastępca burmistrza Sokółki.
Chodzi o drogę wiodącą ze żwirowni firmy Budokrusz pod Drahlami. Zdaniem prokuratury, gmina Sokółka miała zamiar przekazać trasę prywatnemu przedsiębiorstwu.
- Nasz Wydział Śledczy zajmuje się tym tematem. Śledztwo jest prowadzone w sprawie, a nie przeciwko - o niedopełnienie obowiązków służbowych i przekroczenie uprawnień przez funkcjonariusza publicznego, czyli z artykułu 231 Kodeksu karnego i dotyczy zdarzeń z lat 2009 i 2010. Ma to związek z działalnością dwóch firm: Budokrusz i Lafarge - wyjaśnia Maria Kudyba.
- Gdy powstawała kopalnia Budokruszu, była alternatywa do transportu kruszywa przez Drahle. Chodzi o tzw. drogę zagumienną. Mieszkańcy się jednak na to nie zgodzili, a jeden z nich złożył doniesienie do prokuratury w tej sprawie. Temat budowy tej trasy jednak upadł - mówi Piotr Bujwicki.
O stworzenie trasy omijającej Drahle, którą mogłyby jeździć ciężarówki ze żwirem mówiono podczas ostatniej sesji Rady Miejskiej w Sokółce. Marek Lach z zarządu Budokruszu stwierdził, że budowa taka nie jest w tej chwili możliwa, bowiem jego firma wolałaby przeznaczyć środki na bocznicę kolejową wiodącą do kopalni żwiru pod Drahlami, a dekoniunktura na rynku wymaga liczenia się z kosztami.
Dlaczego sprawa dotyczy też urzędników Starostwa Powiatowego? - Chodzi zapewne o to, że Budokrusz wyremontował na własny koszt fragment drogi powiatowej - stwierdza Franciszek Budrowski, starosta sokólski.
Koszt tych prac wyniósł około 2 mln zł.
(is)