Wystarczył nieco większy deszcz, by niektóre miejsca w Sokółce przypominać...
Bajoro - jak zwykle - utworzyło się na ulicy Grodzieńskiej, vis a vis przystanku autobusowego przy basenie. Samochody jadące od strony Kuźnicy zjeżdżały na lewy pas jezdni, a i tak zapewniały przechodniom malowniczą fontannę. Tych na szczęście nie było zbyt wielu, a jeżeli już szli chodnikiem to przy potężnej kałuży schodzili na parking, jak najdalej od jezdni.
Ulica Mickiewicza zamieniła się z kolei w rwącą strugę. Na skrzyżowaniu z ulicą Grodzieńską auta z impetem wjeżdżały w koleiny pełne wody.
Opady deszczu były kłopotliwe (utrudniły życie organizatorom Dni Truskawki w Korycinie), na szczęście nie spowodowały większych szkód. Minionej doby strażaków w powiecie sokólskim nie wzywano na żadną interwencję.
(is)
Mickiewicza i Grodzieńska po opadach deszczu: