Wyjątkowo duży jest dziś jarmark rozmaitości na placu przed Sokólskim Ośrodkiem Kultury.
- Pogoda ładna, to i ludzi sporo - uśmiechnął się jeden ze sprzedawców.
Klientela miała zaś w czym wybierać. Były więc sękacze z Suchowoli, ser koryciński (22 zł), ostra gouda zagrodowa (35 zł), miody od Bartnika Sokólskiego (30 i 10 zł, w zależności od wielkości słoika), swojskie wędliny, litewski chleb (10 i 8 zł za bochenek) oraz lidzki kwas chlebowy (10 zł za butelkę).
Chętni mogli znaleźć piękne ręcznie malowane zawieszki i kolczyki (od 15 do nawet 80 zł), kupić modlitwę do świętego Krzysztofa, drewniane rzeźby świątków, bocianów, Żydów, wisiorki, naszyjniki, starzyznę i bibeloty.
Tuż obok rewelacyjnie sprzedawały się świeżutkie truskawki - po 7 zł za kilogram. - Już prawie wszystko sprzedałam - stwierdziła pani pakująca puste koszyki do bagażnika samochodu. - Skąd? Moje truskawki spod Dąbrowy. Słodziutkie, to i szybko zeszły - dodała.
(is)
Jarmark rozmaitości. Zdjęcia: