Mieszkańcy Zadworzan gościli wczoraj na sesji sokólskiej Rady Miejskiej. Skarżyli się na ciężki sprzęt, który pojawił się we wsi w związku z budową trasy S19. Samochody miały zniszczyć chodnik. - Przepraszamy za to - powiedział przedstawiciel wykonawcy.
REKLAMA
Nowa droga S19 biegnie na północ od Zadworzan. - Zdarzają się sytuacje, kiedy wykonawcy korzystają z drogi we wsi - mówił na sesji przedstawiciel mieszkańców.
Michał Walendziak z firmy PORR, wykonawcy inwestycji, poinformował, że wszyscy kierowcy otrzymali mapki. Zaznaczono na nich drogi, z których mogą skorzystać.
- Mamy cztery duże kontrakty na Podlasiu. Im szybciej to zrobimy, tym szybciej sobie pójdziemy. Obiecuję, że chodniki naprawimy. Teraz na budowie pracuje 1600 osób. Zawsze trafi się ktoś nieedukowalny. Proszę o troszeczkę zrozumienia. Gwarantem umowy jest nasz ubezpieczyciel - mówił Michał Walendziak.
Dodał, że przez wieś musiał przejeżdżać ciężki sprzęt należący do jednego z podwykonawców.
Z umowy zawartej z firmą PORR wynika, że trasa S19 pomiędzy Kuźnicą a Sokółką ma być gotowa do 12 września przyszłego roku.
CZYTAJ TEŻ: Trasa S19 Kuźnica - Sokółka z zezwoleniem na realizację [FOTO]. Wiosną mają rozpocząć się prace drogowe
(pb)