Miejsce to jest idealną pułapka na pieszych. Dlaczego?
Po pierwsze - na Grodzieńskiej nieopodal sokólskiej pływalni znajduje się przystanek autobusowy z ławeczką. Idealne miejsce dla staruszek, aby przysiąść i nabrać oddechu. Po drugie - kanalizacja deszczowa nie działa w tym miejscu właściwie i nawet po niewielkim deszczu na jezdni powstaje sporych rozmiarów kałuża. Po trzecie wreszcie - mimo frezowania nawierzchni koleiny na tym fragmencie krajowej "dziewiętnastki" powstają nadzwyczaj szybko. To wystarczy, by przechodniom zafundować malowniczy prysznic.
Wczoraj, gdy nad Sokółką przechodziła ulewa mieliśmy okazję podziwiać malownicze fontanny wody w tym miejscu. Miejscowi kierowcy oraz ci, którzy obserwowali auta przed sobą zwalniali lub zjeżdżali na środek jezdni. Inni nie musieli się nawet specjalnie rozpędzać.
Inne takie miejsce z uszkodzoną jezdnią i niewłaściwie funkcjonującą "deszczówką" znajduje się w pobliżu kiosku Ruchu przy "Stokrotce" na Grodzieńskiej. Piesi - miejcie się na baczności, zwłaszcza podczas deszczu.
(is)
Prysznic na Grodzieńskiej. Zdjęcia: