Po raz pierwszy na saunę poszedłem chyba dwa dni po jej otwarciu. Wszystko działało wyśmienicie, w saunie parowej jeszcze wtedy odkręcony był natrysk umożliwiający spryskanie sobie miejsca, na którym miało się zamiar siedzieć (w celu usunięcia potu po siedzącej tam na przykład wcześniej osobie) - pisze nasz Czytelnik. Ale wkrótce miały pojawić się problemy.
"Wywietrznik umożliwiający cyrkulację powietrza (usuwanie nieświeżego powietrza oraz nadmiaru pary i zbyt wysokiej temperatury) też był odkręcony, nikomu to nie przeszkadzało. W saunie parowej była wtedy jeszcze para, a nie tylko gorące wilgotne powietrze. Po kilku następnych dniach, kiedy pojawiłem się na saunie, zobaczyłem, że natrysk został zakręcony, ponieważ używany był nie do polewania, a do spryskiwania czujnika, aby zwiększyć ilość pary. Pomyślałem - coś w tym jest. Zacisnąłem zęby i zignorowałem problem. Z czasem użytkowania sauny jednak doszedłem do wniosku, że był to pomysł dość absurdalny. Dlaczego? Dlatego, że każdy użytkownik, który chciał "podgrzać" sobie saunę po prostu podchodził do czujnika i zasłaniał go ręką - efekt identyczny jak po spryskaniu - a poziom higieny na saunie o wiele mniejszy. Niestety, im częściej pojawiałem się na saunie, tym robiło się gorzej. Po kolejnych kilku tygodniach ratownikom oraz obsłudze zaczął przeszkadzać fakt, że wywietrznik w saunie jest odkręcony. Na pytanie, dlaczego zakręcają wywietrznik, była krótka formułka: "instrukcja użytkowania sauny". Niestety, mnie nie udało się jej zobaczyć. Dostępny jest jedynie regulamin. Po rozmowach z wymienionymi osobami dowiedziałem się, że wywietrznik ma być zakręcony bo (tu cytat) "Był gość od saun i powiedział, że tak ma być".Chciałbym tylko zaznaczyć, że w momencie kiedy wywietrznik zostaje zakręcony w ciągu kilkunastu minut w saunie zamiast aromatu olejku, który dodawany jest do pary, unosi się niemal jedynie aromat potu. Para jest przez pierwsze dwie minuty od uruchomienia parownika, później jest tylko gorące powietrze (oraz pot)" - opisuje Czytelnik swoje perypetie z sauną na sokólskim basenie.
O wyjaśnienie sytuacji zwróciliśmy się do dyrekcji Ośrodka Sportu i Rekreacji w Sokółce.
"Odnośnie natrysku w saunie parowej: natrysk ten powinien służyć do spłukania siedziska, ewentualnie do schłodzenia ciała. Zazwyczaj wszyscy użytkownicy są tego świadomi, jednak niektórzy klienci wykorzystują ten natrysk do schładzania czujnika temperatury. Efektem takich działań jest to, że standardowe ustawienia na sterowniku są znacznie przekraczane, a podwyższona temperatura i wilgotność zmusza większość klientów do zakończenia kąpieli w saunie.
Natrysk w łaźni parowej z reguły jest włączony, lecz gdy ktoś używa go niezgodnie z przeznaczeniem i nie skutkują uwagi słowne, to natrysk jest odłączany. Zdarzają się też przypadki ingerencji w czujnik temperatury poprzez zasłonięcie tego czujnika ręką. W związku z tym planujemy zabezpieczyć czujnik, lecz nie możemy go zamknąć hermetycznie przed klientami, którzy go polewają. Osoby takie łamią regulamin korzystania z saun i będą usuwanie z pływalni (pkt .16 WSZELKICH USTAWIEŃ W PANELU STEROWANIA SAUN, REGULACJI TEMPERATURY I WILGOTNOŚCI DOKONUJĄ TYLKO I WYŁĄCZNIE PRACOWNICY PŁYWALNI. NIE WOLNO SAMODZIELNIE ZMIENIAĆ PARAMETRÓW).
Odnośnie wentylacji sauny parowej: temat nie jest łatwy, aczkolwiek na naszym obiekcie są ustalone procedury wentylacji sauny parowej. Podczas użytkowania sauny parowej anemostat od wentylacji znajdujący się w suficie sauny jest zakręcony na 90 procent, a po zakończeniu użytkowania jest odkręcony na 100 procent. Wymiana powietrza podczas pracy parownicy jest wspomagana wentylacją z holu przed saunami przez nieszczelne drzwi. Poza tym na obiekcie publicznym rotacja klientów jest bardzo duża, co znacznie usprawnia wentylację sauny. Wytyczne odnośnie wentylacji saun ustalone są w instrukcji eksploatacji saun przez firmę, która je zamontowała. W Polsce funkcjonują sauny parowe publiczne bez dodatkowej wentylacji grawitacyjnej. Za przymykaniem wentylacji podczas eksploatacji przemawia argument ekonomiczny, gdyż nie ma sensu ogrzewać dodatkowo zewnętrznego powietrza.
Zachęcamy wszystkich do relaksu w naszych saunach i dziękujemy za spostrzeżenia i uwagi dotyczące użytkowania saun" - wyjaśnił nam Piotr Rygasiewicz, zastępca dyrektora OSiR w Sokółce.
(SzW)