Kwiatki rabatowe były już od 1 zł. Wiele osób przybyło dziś na rynek w Sokółce po sadzonki krzewów, za które trzeba było zapłacić od 1,50 zł. Natomiast za drzewka owocowe kosztowały od 10 zł.
Za kilogram jabłek proszono od 1,50 zł do 2 zł, w zależności od gatunku. Suchy chleb sprzedawano niezmiennie od 8 zł do 10 zł za worek. Za litr mleka trzeba było zapłacić od 1,70 zł do 2,50 zł, natomiast jajka były w cenie od 60 gr za sztukę. Ser wiejski sprzedawano po 15 zł za kilogram. Kilogram chłopskiej kiełbasy kosztował 17,50 była również palcówka podsuszana po 19,50 zł za kilogram. Pomidory szklarniowe można było kupić od 4,50 zł do 8 zł za kilogram, w zależności od gatunku. Pojawiły się już ogórki gruntowe spod foli - po 6 zł za kilogram.
Spodnie dżinsowe kosztowały od 35 zł. Krótkie spodenki można było kupić już za 30 zł. Czapki z daszkiem i kapelusze oferowano za 20 zł.
Za pisklę kury proszono już od 3 zł, za 10-miesięczne kurki - 16 zł za sztukę, a za starsze - nawet 22 zł. Nasiona różnych traw kosztowały od 6 zł za kilogram, natomiast nasiona koniczyny były droższe i proszono za nie 12 zł za kilogram.
Panowie zaopatrywali się w różne narzędzia. Na jednym ze stoisk urządzono nawet pokaz korzystania z noży do cięcia szkła i glazury, a męska część publiczności chętnie kupowała zestawy specjalistycznych narzędzi - po 30 zł za komplet.
Sprzedawały się też akcesoria do pracy w gospodarstwie domowym. Koło do taczki kosztowało 30 zł, a za wiadra było trzeba zapłacić od 10 zł do 25 zł.
(SzW)
Poniedziałkowy rynek w Sokółce. Zdjęcia: